13. DZIEŃ OKUPACJI piątek 25.12.81 r. Boże Narodzenie

13. DZIEŃ OKUPACJI piątek 25.12.81 r. Boże Narodzenie

KRONIKA
DZIEŃ 13, 25 XII 1981, s.1
97

[197] RELACJE. # Wydarzenia w Gdańsku 16 [224] -17.12. Bp gdański Kaczmarek otrzymał od władz odmowę na odprawienie mszy św. w dniu 16.12 w intencji Ofiar Grudnia 1970. W dniu 16.12 ludzie zaczęli więc samorzutnie gromadzić się wokół pomnika, który obstawiony był czworobokiem milicjantów. Nielicznym delegacjom pozwolono złożyć wieńce i kwiaty, większości odmówiono. Było jeszcze spokojnie. Wśród tłumu ludzi jakiś ksiądz odprawił mszę św. na bochenku chleba, który trzymały 2 osoby. Dwie inne trzymały po obu stronach znicze /zamiast świec/ a 1 trzymała krzyż. W czasie mszy ludzie śpiewali. Sąsiednie ulice zatłoczone już były tysiącami ludzi. W czasie, gdy był jeszcze spokój, tłum tylko śpiewał pieśni religijne, starsza kobieta, jakaś dewotka, zaczęła biegać wzdłuż stojącego nieruchomo szeregu ZOMO /w hełmach, z tarczami i pałkami w rękach/ i zaczęła ich zaklinać na Chrystusa i Najśw. Pannę, aby nie ruszali na tłum i nie bili pałkami. Szereg stał nieruchomo, nikt nie odezwał się, nawet nie mrugnął. Wtedy staruszka każdemu z nich włożyła w rękę mały święty obrazek. Stali więc z tymi obrazkami nieruchomo dalej, dowódca też, z obrazkiem. Ludzie z tłumu widząc to, zaczęli przygadywać, nawet dowcipkować. Dowódca chwilę się zastanawiał, reszcie wystąpił krok, stanął prostopadle do szeregu, ZOMOwcy jak automaty, bez komendy zwrócili głowy na prawo dowódcy. Ten podniósł obrazek do wysokości piersi, odpiął guzik munduru, schował na piersi obrazek i zapiął mundur. Cały szereg zrobił natychmiast to samo. Dowódca zrobił krok na swoje miejsce i wszyscy stali dalej nieruchomo. W różnych punktach śródmieścia byli rozstawieni żołnierze. Do jednej z grup żołnierzy podeszło w pewnym momencie kilka 15-letnich dziewcząt. Spod specjalnie rozpiętych płaszczy widać im było mundury harcerskie. Przed chwilą złożyły one kwiaty pod Pomnikiem a resztę podały żołnierzom i każda zaczęła przekonywać obdarowanego kwiatem żołnierza, żeby nie strzelali do ludzi, choćby nawet dostali taki rozkaz. Żołnierze nic nie odpowiadali, jeden nawet popłakał się. B. ładna dziewczyna, która z nim rozmawiała, miała na imię Ola.

KRONIKA
DZIEŃ 13, 25 XII 1981,
s.198

[198] Koleżanki zazdrościły jej tego sukcesu. W pewnej chwili ZOMO na ulicach sąsiadujących z Pomnikiem zaczęło rozpędzać ludzi pałkami, rzucać świece dymne i rakiety. Niekiedy rakietnicami strzelano prosto w twarz – takie właśnie obrażenia odnieśli niektórzy ludzie. Tłum zaczął chwytać świece dymne i odrzucać je spowrotem na milicjantów, w końcu wyrywać z bruku kamienie i rzucać. Odbijały się one z hukiem od hełmów i tarcz milicji. Rozruchy trwały wiele godzin i w końcu tłumy zostały rozproszone. Po obu stronach było wielu poturbowanych. W dniu 17.12 tłumy powtórnie zaczęły zbierać się i demonstrować na ulicach. Na więcej ludzi było w śródmieściu, w okolicach dworca głównego w Gdańsku i gmachu Komendy MO. Znowu doszło do rzucania świec dymnych i bicia pałkami demonstrantów. Główny atak ZOMO wyszedł z gmachu MO. Pierwszy szereg miał pałki, drugi broń. Doszło do strzelania, z tym, że strzelano w nogi i byli ranni, ale zabitych bezpośrednio strzałkami nie było. Był tylko 1 wypadek zabitego strzałem w głowę – był to sanitariusz, który schylił się po rannego i właśnie wtedy został trafiony strzałem, który szedł nisko. Strzelano też z czołgu, ale tylko ślepymi nabojami. Nabojami tymi zostały wybite całe ciągi szyb w sklepach w parterach domów. Ludzie widząc, że czołg strzela, uciekli, ale przekonawszy się, że naboje są ślepe – powrócili. Rozruchy trwały aż do wieczora, gdy zbliżać się zaczęła godz. milicyjna /20.00/. Wtedy b. duże tłumy ludzi zaczęły się przesuwać w kierunku dworca, aby kolejkami elektrycznymi odjechać do domu. Ludzie wypełnili główną halę dworca i perony. Szczególnie dużo było ludzi młodych. Czekanie trwało długo, bo ludzie nie zorientowali się, że kolejki w ogóle nie chodzą. W tym czasie MO przypuściła ponowny atak na tłum na dworcu. Prali pałkami bez opamiętania. Jedną z osób zabito i rzucono pod ścianę. [225] Potem zabrano ją na samochód. Był to mężczyzna. pewien kolejarz opowiadał, że widział 2-3 osoby chyba zabite, bo leżały bez ruchu pod ścianami. [226] Ciężko pobitych zabierano do aut i wywożono. W wyniku tych zajść 7 osób w ciągu następnych kilku dni umarło w szpitalu z ran. Natomiast liczbę osób cywilnych, które doznały obrażeń w wyniku pobicia pałkami ocenia się na 360. [227] Ponieważ kolejki nie jeździły, b. dużo ludzi zaczęło wracać do domu na piechotę. Było to ok. 19-20 wieczór. Wracający piechotą w stronę Wrzeszcza mi-

KRONIKA
DZIEŃ 13, 25 XII 1981,
s.199

[199] eli 3 kolejne pierścienie ZOMO, którzy z okrzykiem ręce! ręce! kazali sobie okazywać dłonie. Ci, którzy mieli je brudne, bo widocznie wyciągali kamienie z bruku, byli aresztowani, resztę puszczano wolno. Tymczasem w prawie pustej hali dworca i innych pomieszczenia kolejowych kolejarze znaleźli siedzących na ziemi pod ścianami, na ławkach, koło ławek milicjantów z opuszczonymi pałkami, pochylonymi głowami i zamkniętymi oczami, jakby śpiących. Nie odzywali się, nie byli ranni. Kolejarze sądzą, że była to reakcja po narkotykach. Po jakimś czasie nadjechały karetki sanitarne, ale nie zwykłe białe, lecz popielate ze znakiem czerwonego krzyża wielkości 10 cm i zabrały tych wszystkich milicjantów. Prowadzono ich pod ręce, albo niesiono na noszach. Podobno 16-17. grudnia w Gdańsku szeregowi żołnierze w kilku wypadkach odmówili wykonania rozkazów dowódców i siedzą w areszcie do dzisiaj. #

FAKTY. # W Krzeszowicach po pasterce sformowała się samorzutnie grupa ludzi, który przeszła na rynek śpiewając Rotę /ze zmienionymi słowami: zamiast “niemiecka” – “sowiecka”/. Grupę zatrzymała MO i aresztowała kilka osób. # Bardzo niewielki ruch jest w mieście, peryferyjne osiedla mocno zasypane śniegiem. Wieczorem tylko w niektórych oknach palą się świeczki. #

ZE ŹRÓDEŁ WIARYGODNYCH. # W Cebea strajk trwał 3 dni, w ostatnią noc zakład skończyła interwencja ZOMO. W pierwszym dniu strajku 14.12 do Cebea przybyło ok. 40 uczestników z innych strajkujących krakowskich przedsiębiorstw. # Pracownikom Pracowni Urbanistyczno-Architektonicznej Urz. M. Krakowa dano do wytransmitowanej przez radio pasterki i mszy w I dzień Bo. Narodzenia ludzie śpiewali “Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”.

LUDZIE MÓWIĄ. # W ciągu 10 dni – jak twierdzą osoby związane z Kurią – aresztowano i internowano 40 tys. osób. # [228]

KRONIKA
DZIEŃ 13, 25 XII 1981,
s.200

[200] OPINIE. # “S” dała się zaskoczyć, bo nie miała przygotowanego systemu łączności na wypadek wyłączenia telefonów. Nie przystąpiły też do pracy żadne “zapasowe” zarządy. # W związku z przejściem od 1 stycznia biur projektów na własny rozrachunek ich pracownicy będą zwalniani z pracy. #

DOWCIP. # /Stary, teraz uwspółcześniony:/ Czym różni się Jaruzelski od Piłsudskiego? Piłsudski jeździł na kasztance, Jaruzelski na Siwaku.

POLSKIE RADIO. # Kop. Ziemowit opuścili wszyscy górnicy. Nie zmieniła się zasadniczo sytuacja w Piaście, gdzie 1276 jest przetrzymywanych pod ziemią. Nadano dość długi zestaw rozmów członków rodzin z górnikami pod ziemią, całkowicie anonimowych //podsłuchanych? sfingowanych?//.

TVP. # DTV. – Prowadzi kpt. Nowakowski, zaczyna od skomentowania wczorajszego przemówienia Jaruzelskiego. Powtarza główne myśli przemówienia, obficie je cytując. – Film z przejazdu ulicami stolicy: spotkanie w gronie rodziny i przyjaciół, taksówki kursują rzadko, ludzie spacerują, karmią kaczki, jeżdżą na sankach i nartach, zwiedzają Zamek Królewski, żołnierze patrolują, kontrolują samochody, odbywają się śluby w USC, oglądamy Grób Nieznanego Żołnierza, dyżur żołnierzy obrony powietrznej kraju, kręcą się anteny paraboliczne, coś błyska na ekranach radarów. – Inny film: ogólny widok elektrociepłowni Siekierki, wagony pełne węgla, elektrownia pracuje pełną parą, węgiel się sypie, pracownik pochylony nad jakąś książką i mikrofonem, wszystko jest w normie, pracują wszystkie urządzenia oraz brygady remontowe i utrzymanie ruchu. – Różni ludzie składają telewidzom życzenia – ajent stacji CPN, sekretarz warszawskiego KW partii, dyrektor: spokoju, dobrej pracy, życzliwości, odpowiedzialności, szczęścia, świadomości bezpieczeństwa, zdrowia. – Wiesław Wizental na tle tej samej co zawsze nieruchomej planszy z Katowic mówi o odwiedzinach w Hucie Katowice wojewody katowickiego. Ruszyła linia stali. Właściwy rytm pracy zostanie nadany zakładom w niedzielę. Atmosfera powagi. Na przebieg świąt kładzie się cieniem sprawa kopalni “Piast”.

KRONIKA
DZIEŃ 13, 25 XII 1981,
s.201

[201] Ponad 1200 pracowników przebywa pod ziemią. Był u nich bp Bednorz i 3 księży, odprawiono mszę, biskup apelował o przerwanie protestu, ale bez rezultatu. – Komentarz PAP nt. przemówienia Reagana zapowiadającego restrykcje wobec Polski. Tytuł komentarza “Brutalna ingerencja”. Tekst jest taki sam jak we wczorajszym dtv //!//. Także komentarze TASS i France Presse nt. tego przemówienia – Film o papieskim orędziu urbi et orbi. – Film o nabożeństwie świątecznym w Betlejem. – Film z Kuneitry o manifestacji przeciwko aneksji Wzgórz Golan przez Izrael. Więc z okazji zjednoczenia kraju w Pnom-Penh: sala, prezydium itd. – Mugabe oskarża o coś RPA. – Ambasador PRL w Japonii Rurarz poprosił o azyl w ambasadzie USA //Japonia nie udziela azylu//. Prokuratura Wojskowa wszczęła w związku z tym postępowanie karne. – Informacja ile to zboża sprzedadzą ZSRR firmy amerykańskie. – Plastyk Wiesław Garboliński z Łodzi wypowiada się za. – Szer. Stefanowicz nagle wprowadzony na wizję przestaje dłubać w nosie i informuje o częściowych ulgach w nadawaniu telegramów i teleksów, jakie kraj otrzymał z łaski MSW. – Gł. Urząd Cenzury stwierdza, że w listach przychodzą do kraju pieniądze. Poczta nie odpowiada za zaginięcie pieniędzy. – Sprostowanie jakiejś wcześniejszej wiadomości: służba zdrowia ma dyżur przez całą dobę a nie tylko do 22.00. – 11 osób z ostało rannych w wypadku autobusowym. – Sport. Por. Krajewski prezentuje największe osiągnięcia polskiego sportu 81: mistrzostwo świata w 5-boju, mistrzostwo świata w szabli, w motorowodniactwie, wygrana piłkarzy z NRD i awans do Espana 82. Potem komentuje: sukcesy te skłaniają do głębszej refleksji wychodzącej poza sport. //Ale nie dzieli si z tą refleksją//. – Zima w całej Europie. W Czechosłowacji dokarmia się zwierzęta. W lasach pod Moskwą sarny jedzą z ręki. – Pogodynka. Koniec ok. 20.00. # Po dtv 15-minutowy reportaż z kop. Ziemowit z 23.12 o płaczących kobietach. Jedna z nich mówi: alkohol piją, grożą jak hitlerowcy, to jest niemoralne, mężowie pozabierali wypłaty, rodziny są bez środków do życia //to jest właśnie poziom wojskowej propagandy//. #

RADIO ZACHODNIE. GŁOS AMERYKI. # Wajda jest internowany. #

Share:

Author: KSW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *