36. DZIEŃ OKUPACJI niedziela 17 stycznia 1982 r.

36. DZIEŃ OKUPACJI niedziela 17 stycznia 1982 r.

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
407

[407] TEKSTY. # //Tekst pisany na masz, fachowo, form. A4, na przebitce, przez kopię// Warszawa, 16.12.81 r. CO ROBIĆ? Co robić? To pytanie staje przed człowiekiem wówczas, kiedy jakiś świat, jakiś porządek się załamuje. Kiedy przychodzi czas zagrożenia, czas próby, który jest czasem bolesnego rodzenia się nowego. Taki czas próby nadszedł dla Solidarności, dla nas, którzy tę Solidarność tworzymy, dla każdego z n as. Czas oczekiwań wymagań od Komisji Zakładowych, Zarządów Regionalnych, Komisji Krajowej, czas ich rozliczania minął. Nadszedł czas wielkich wymagań od samego siebie, wielkiego rozliczenia z sobą samym. Czas dania świadectwa solidarności./ Co robić? Jak się zachować wobec wojny wypowiedzianej naszemu narodowi przez władze? Jak odpowiemy na rozpędzenie dziesięciomilionowego Związku, na rozpędzenie Kongresu Kultury, [352] na rozpędzenie Rady Rektorów, [353] jak odpowiemy na masowe aresztowania, wypędzenie korespondentów zagranicznych, na spuszczenie już nie żelaznej, ale stalowej kurtyny dzielącej nas od cywilizowanego świata? Czy odpowiedzieć na to milczącą zgodę, przyzwoleniem na obrócenie nas w niewolników, w bydło robocze? Czy dać wyraz odmowie? Odpowiedź na to niesie nazwa naszego Związku./ Pierwszym naszym obowiązkiem jest zachować solidarność. Jest to:/ 1 – solidarność z uwięzionymi związkowcami, kolegami, przyjaciółmi, członkami rodzin. Oni czekają na naszą pomoc i tylko my możemy im jej udzielić. Jeżeli nie zdobędziemy się na to, władze uczynią następny krok, po którym nie będzie już komu oczekiwać na naszą pomoc. Jak tej pomocy udzielić, skoro tak niewiele tej pomocy pozostało? Właściwie tylko jedno. Jeszcze możemy solidarnie odmówić wykonania pracy w swoich godzinach pracy, na swoich stanowiskach, na swoich zmianach. Zmiana, która po nas przyjdzie uczyni to samo. Do chwili uwolnienia wszystkich uwięzionych w związku z wprowadzeniem stanu wojennego NIE PODEJMUJEMY PRACY. Jeżeli zagrozi nam gwałt fizyczny, powrócimy do niej by z chwilą przeminięcia zagrożenia ponownie przestać pracować. Tego oczekują od nas uwięzieni. Tylko tę drogą pozostawiła nam władza odmawiając rozmowy innej niż przy użyciu pa-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
408

[408] łek, czołgów i więzień. Tylko tak możemy pozostać solidarni z tymi, których wybraliśmy, którzy pracowali dla nas, od których wymagaliśmy, których rozliczaliśmy. Dzisiaj oni milcząco rozliczają nas z naszej solidarności./ 2 – Obowiązuje nas solidarność z tymi, którzy nie będąc uwięzieni zostali pozbawieni środków do życia. Z rodzinami uwięzionych, z pozbawionymi pracy związkowcami. Musimy ich wszystkich odnaleźć, dotrzeć do nich. Musimy okazać im pamięć i zapewnić środki niezbędne do przeżycia. Będą potrzebowali kartek na zakupy, będzie im potrzebna pomoc materialna. Dziś nie zdołają tego uczynić władze związkowe, bo ich zabrakło. Jedynie w kręgach współpracowników, przyjaciół mogą powstać liczne nieformalne kasy zapomogowe, w których opodatkujemy się tak aby umożliwić przeżycie tym, którzy znaleźli się w potrzebie. Oni też milcząco rozliczają nas z naszej solidarności. Tak ze związku Solidarność rodzi się wielka ludzka solidarność z cierpiącymi prześladowania. To ona będzie wielkim NIE!!! w odpowiedzi na to, co z nami uczyniono./ Aby tak się stało, musimy sprostać sytuacji, pokonać nasz lęk, bojaźń, naszą małoduszność. Musimy podjąć obowiązki, jakie nakłada na nas czas, na własną odpowiedzialność, na własny rachunek. Nikt za nas tego nie zrobi. Już nie mamy na kogo oczekiwać, na kogo się oglądać. Ci, którzy do niedawna tworzyli władze związkowe, dziś oczekują na nasze decyzje, na naszą mężną i godną postawę, na to co uczyni i jak zachowa się każdy z nas. Mówią do Was może ostatni z pozostających za murami więzień członkowie władz związkowych, którzy do tej pory uszli wszystkim obławom. /-/ Zbigniew Janas, członek KK, przew. ZF “URSUS” /-/ Wiktor Kulerski, v-ce przew. Reg. Mazowsze. PRZECZYTAJ, PRZEPISZ I PRZEKAŻ DALEJ. # //Tekst przepisany na masz., fachowo, na przebitce przez kopię, dwustronnie, form. A4. S.1:// W I A D O M O Ś C I Biuletyn Informacyjny NSZZ “Solidarność” Regionu Mazowsze 28.12.1981 r. WIADOMOŚCI Z KRAJU. WYBRZEŻE. Wszystkie stocznie opustoszały. Do 2.01.1982 r. wstrzymana jest w nich produkcja. Na terenach niektórych z nich /stocznia im. Lenina i im. Komuny Paryskiej/ znajdują się nieliczne oddziały ZOMO. Robotnicy ustalili, że będą podpisywali listy lojalności, gdyż podpis wymuszony do niczego nie zobowiązuje. Na 2.01. zapowiedziany jest strajk, który ma być prowadzony do czasu zniesienia stanu

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
409

[409] wojennego i uwolnienia wszystkich działaczy “Solidarności”./ ŚLĄSK. Na ulicach górniczych miast widać tylko ludzi w milicyjnych i wojskowych mundurach. Przez SB i ZOMO organizowane są łapanki. Kilkakrotnie na klatkach schodowych dostępu do mieszkań działaczy “Solidarności” broniły kobiety z dziećmi na rękach. Milicja tym razem nie odważyła się bić i wycofała się. Nadal trwa strajk w kopalni PIAST. Szkalowani przez komunistyczną propagandę bohaterscy górnicy trwają nadal na posterunku walcząc o zrealizowanie postulatów całego społeczeństwa: ZNIESIENIE STANU WOJENNEGO, UWOLNIENIA WSZYSTKICH INTERNOWANYCH./ śmiertelnych. CZESC ICH PAMIECI!/ RELACJE NAOCZNYCH ŚWIADKÓW. WSK [354] ŚWIDNIK – 16.12.1981 r. od godz. 1 do 1.30 cały teren zakładu został otoczony przez oddziały wojska. Po zamknięciu luźnego pierścienia wezwano strajkujących do opuszczenia zakładu w ciągu 10 minut. Gdy upłynął termin ultimatum, rozpoczęła się kanonada ślepymi nabojami z dział czołgowych i broni automatycznej. Po chwili czołgi rozbiły ogrodzenie. Przez rozbity płot i wszystkie możliwe miejsca zza wojskowego pierścienia zakład zaatakowało kilkuset ZOMO-wców. Na place i do hal wrzucono dużą ilość granatów łzawiących. Na zagazowane grupy ludzi natarły oddziały milicjantów. Zajmowano i wypróżniano kolejne hale. Najpierw te, w których mieściły się Komitety Strajkowe i radiowęzeł. Komitet Strajkowy schronił się wśród załogi. Wewnątrz hali oddziału I zniszczono ołtarz polowy. Wśród ciężko pobitych jest ksiądz i kilka osób, które próbowały stawiać opór. Przez bramę główną zaczęto wypuszczać zagazowanych i pobitych ludzi, sprawdzając przepustki i starając się w ten sposób zatrzymać wszystkie osoby, działające w Komitetach Strajkowych. Trwało to do godziny 7-ej./ BUNTY W WOJSKU – Sporadyczne początkowo wypadki odmawiania przez żołnierzy wykonania rozkazu stają się coraz bardziej powszechne. W Niepołomicach koło Krakowa zbuntowała się cała jednostka – aresztowano wszystkich oficerów. W Bydgoszczy doszło do starać zbrojnych między wojskiem i ZOMO. W Gdańsku w okolicach Stoczni im. Lenina stały przez kilka dni dwa czołgi z napisami SOLIDARNOŚĆ i biało-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
410

[410] czerwonymi goździkami wetkniętymi w lufy. Stocznie obstawione są przez ZOMO, wojsko wycofano. Coraz powszechniejsze staje się oddawanie przez oficerów legitymacji partyjnych. W jednym z miast północnej Polski /proszono nas o niepodawanie nazwy/ żołnierz zasadniczej służby wojskowej po wysłuchaniu w DTV informacji o tragedii w kopalni WUJEK doznał szoku nerwowego i zastrzelił oficera. WRON-ie zależy na stworzeniu przepaści między wojskiem a społeczeństwem. Żołnierze informowani są o atakach cywilnej ludności na patrole, o morderstwach dokonywanych na żołnierzach. W wielu jednostkach oficerowie polityczni ostrzegają o niebezpieczeństwie grożącym rodzinom żołnierzy ze strony członków SOLIDARNOŚCI./ APEL – zwracamy się do mieszkańców Warszawy o noszenie dużych toreb i plecaków, co ułatwi pracę i zwiększy bezpieczeństwo naszych kolporterów. /  //s. 2:// OD REDAKCJI – RZECZypospolita Polaków, jaką jest NSZZ “Solidarność” chciała zdemokratyzować totalitarny system PRL – stosując wyłącznie pokojowe środki. Realizowała w ten sposób ideały zawarte w naukach Chrystusa – ideały, których siłą moralną jest racja ludzi, a nie czołgi i karabiny – ideały, którym prawem nie jest żądza odwetu, lecz pragnienie nauczanie przeciwnika szacunku dla człowieka pracy. Zakładaliśmy, że przedstawiciele władzy mają sumienia – dlatego prowadziliśmy z nimi dialog, zakładaliśmy, że chcą oni przeprowadzenia reform. Musimy przyznać to sami przed sobą – omyliliśmy się. Walcząc o przeprowadzenie reform, które by raz na zawsze zniosły system marnujący ludzką pracę, zapomnieliśmy, że ludzie wychowani w ideologii komunistycznej nie wiedzą, nie mogą wiedzieć, co to jest normalna, godna praca, nadająca sens ludzkiemu życiu. To przecież oni stworzyli system, w którym pracując czuliśmy, że robimy coś całkiem bezsensownego. Walczyliśmy o godność człowieka pracy. Władza świadomie stopowała wszystkie reformy, które mogły choć w części umożliwić realizację naszych pragnień. Przez 16 miesięcy PZPR dążyła do likwidacji NSZZ SOLIDARNOŚĆ. Wprowadzenie stanu wojennego jest próbą zamienienia Polski w wielki obóz pracy, w którym panuje strach i ciągła niepewność jutra. Tylko w jednym wypadku może się to udać – jeżeli strach zabije w nas głos sumienia.

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
411

[411] Sumienia, dzięki któremu pamiętamy zabitych, prześladowanych i uwięzionych./ Nosząc symbole żałoby udowadniamy, że SOLIDARNOŚĆ nadal istnieje. # Arcybiskup Józef Glemp Prymas Polski. Warszawa, dnia 28.XII.1981 r. N. 4050/81/P. Szanowny Panie Generał Armii Wojciech Jaruzelski Prezes Rady Ministrów Warszawa. W dniu 17 grudnia 1981 r. zostało wydane pismo okólne szefa Urzędu Rady Ministrów opatrzone sygnaturą 03-61-82/81 i podpisane przez gen. bryg. Michała Janiszewskiego. [355] Okólnik ten – po scharakteryzowaniu zadań stojących obecnie xxx podstawowych obowiązków ma najwyższe znaczenie w okresie stanu wojennego, w którym wymaga się od pracowników państwowych szczególnego zaangażowania, ofiarności i jednoznacznego zdecydowania w służbie PRL. Jednakże przynależność poszczególnych pracowników tych urzędów do NSZZ “Solidarność” nie daje po temu gwarancji… Dlatego też do prawidłowego i pełnego wykonywania zadań przez urzędy państwowe, z polecenia Prezesa Rady Ministrów proszę o przeprowadzenie w ciągu 2-3 dni specjalnych rozmów z pracownikami ministerstw, centralnych urzędów oraz urzędów stopnia wojewódzkiego i podstawowego, należącymi do NSZZ “Solidarność”. W toku tych rozmów należy im w pełni uświadomić, że dalszej przynależności do tego /obecnie zawieszonego/ związku nie można pogodzić z pracą w urzędzie państwowym. Jeżeli zatem pracownicy pragną nadal pracować w urzędzie, to powinni wystąpić z tego związku. W razie odmowy stosunek pracy należy niezwłocznie rozwiązać z zachowaniem przepisów prawa pracy. Proszę o nadesłanie meldunków o wykonaniu dyrektyw do dnia 21.XII.1981 /wojewodowie i prezydenci do 23.XII/”. W wyniku powyższego okólnika przeprowadzono w urzędach administracji państwowej, a także w sądownictwie i prokuraturze, rozmowy, usuwając z pracy cały szereg osób, które chcąc zachować swą godność i przekonania nie mogły się wyrzec przynależności do legalnego, jakkolwiek zawieszonego zawiązku zawodowego. Dyspozycja ogólnika, jak i następujące w jego konsekwencji fakty napełniają wielu Polaków rozgoryczeniem i żalem. Czuję mój obowiązek przedłożyć Panu Generałowi opinię Kościoła w tej żywotnej dla Narodu sprawie, ponieważ treść podejmowanych z członkami Solidarności rozmów ma na celu łamanie ich sumień. 1. Zasadniczy błąd okólnika polega na domniemaniu, że każdy członek “Solidarności” jest wrogiem PRL. Takie postawy trzeba najpierw udowodnić każdemu indywidualnie, karanie zaś wydaleniem z pracy za prze-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
412

[412] stępstwo niepopełnione, a nawet niezamierzone, jest dyskryminacją. 2. Drugi błąd ukazuje się w tym, że zatrzymuje w pracy w administracji państwowej ludzi złamanych, chwiejnych, zastraszonych, a odrzuca ludzi z charakterem i cywilną odwagą. Przecież wiele przyczyn naszego kryzysu związanych jest z dotychczasowym bezdusznym aparatem biurokratycznym. Okólnik pragnie ten biurokratyzm umocnić. 3. Nie chciałbym w tym miejscu wspominać o naruszeniu przez okólnik praw człowieka i jego godności. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na niewłaściwą atmosferę , jaką stwarza okólnik, ku kontynuowaniu odnowy po zakończeniu stanu wojennego. Wyznał mi kiedyś wysoko partyjny obywatel. że SOLIDARNOŚĆ pomogła otrząsnąć się wielu uczciwym ludziom w Partii z przedsierpniowej atmosfery wypaczeń oderwać się od nowego stylu życia, w którym nie można było – w określonych okolicznościach – nie budować sobie domków i daczy. A więc członek partii widzi pozytywne skutki działania SOLIDARNOŚCI. Pragnę tu zaznaczyć, że okólnik podważa zasady prawnego porządku konstytucyjnego /por. art. 85/ i odbiega od ducha programu, jaki zawarł Pan Generał w swoim oświadczeniu z dnia 13 grudnia. Postępowanie wprowadzone przez okólnik jest również sprzeczne z oświadczeniem WRON z 16.XII.1981 r. Proszę Pana Generała o cofnięcie cytowanego okólnika i zaniechanie zdobywania oświadczeń woli pod przymusem oraz cofnięcie skutków, jakie okólnik spowodował. Czynię to w imię dobra naszej Ojczyzny i odnowy, której Pan Generał jest rzecznikiem. /-/ Arcybiskup Józef Glemp Prymas Polski. //Tekst przepis. na masz. form. A4, na przebitce przez kopie, fachowo, w formie listu.// # Informacja “Solidarności” nr 9 z dnia 30.12.81 r. Warszawa. . Do 4.01.82 zawieszona została praca w dwudziestu kilku zakładach pracy m.in. w Stoczniach im. Lenina i Remontowej w Gdańsku oraz Warskiego w Szczecinie, WSK-PZL [356] w Mielcu, wrocławskim PAFAWAGU, POLMO w Krośnie. Załodze stoczni im. Lenina – najprawdopodobniej też i pozostałych zakładów – kazano zgłaszać się wydziałami w celu wymiany przepustek. W ten sposób władza pozbywają się niewygodnych pracowników. . Wałęsa, więzio-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
413

[413] ny obecnie w Sztabie Generalnym, ze względu na stan zdrowia przerwał głodówkę. Jak dowiadujemy się z dobrze poinformowanych źródeł, kontakty między władzą a Kościołem sprowadzają się obecnie do tego, że junta zgłasza pretensje i zastrzeżenia /m.in. o pomoc dla więzionych/, a Episkopat podejmuje interwencje, na ogół w sprawie konkretnych osób. Podczas swojej wizyty w Polsce, kardynał Pogii [357] odwiedził obóz internowanych koło Drawska, gdzie tuż przed wizytą przywieziono Tadeusza Mazowieckiego [358] /red. nacz. T.S./. Obóz ten, gdzie warunki są bardzo dobre /dom wczasowy/ ma być prawdopodobnie pokazówka dla cudzoziemców. Rozmowy przedst.. junty z “S” i ekspertami w Warszawie, trzykrotnie Cioska [359] z członkiem Prezydium Mazowsza – Rusinkiem, [360] Rakowskiego z mec. Siła-Nowickim, [361] a także z mec. Olszewskim, [362] nie przyniosły żadnych rezultatów. Reprezentanci “S” stoją na stanowisku, że do rozmów uprawione są wyłącznie statutowe władze Związku z L. Wałęsą. . Kolejne dowody na to, że zamach wojskowy przygotowywano już na wiosnę: inf. b. ambasadora w Japonii, którego podczas kryzysu bydgoskiego zawiadomiono, że w czasie strajku generalnego wprowadzony będzie stan wojenny, umieszczenie na liście zmilitaryzowanych zakładów Centrum Naukowo-Produkcyjnego Technik Komputerowych i Pomiarów, które rozwiązano 1.01 br. . Napływają liczne informacje, że mężczyźni powołani do służby wojskowej wcielani są do ZOMO i MO. Poboru można uniknąć przesyłając zwolnienia lekarskiej. . 23.12 komisarz wojskowy [363] ZM Ursus ogłosił, że wszyscy, którzy wiedzą o wolnych mieszkaniach lub właścicielach mieszkań, mogą wrzucać informacje do specjalnych skrzynek. . Jak w Czechosłowacji po 1968 r. rozszerza się akcja zmuszania do podpisywania deklaracji lojalności. Oprócz urzędów centralnych obejmuje ona instytuty resortowe i szkoły. . W lokalnej prasie wrocławskiej ukazał się list gończy za Wł. Frasyniukiem, [364] przew. ZR Dolny Śląsk., Legitymacje PZPR oddali: Michał Jagiełło [365] – dziennikarz, prawie wszyscy partyjni z tygodnika “Kultura”, aktorzy – Jan Świderski, [366] Tadeusz Łomnicki, [367] Mariusz Dmochowski, [368] Bogdan Majda. [369] . GDAŃSK. Otrzymaliśmy wiarygodną relację z Gdańska. Na wolności pozostają przywódcy strajku sierpniowego: B. Lis, [370] A. Pieńkowska, [371] B. Borusiewicz. [372]

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
414

[414] Strajk w Stoczni im. Lenina zdławiono. 16.12 nad ranem dwa czołgi staranowały bramę, wdarły się ZOMO. Nie sposób potwierdzić pogłosek, że w jednym xxx lub kilku wydziałach /acetylownia, tlenownia?/ zabarykadowały się grupy robotników, ponieważ teren opanowany jest przez ZOMO-wców. 14 i 15-tego, kiedy strajkująca stocznia otoczona była wojskiem, ludzie bratali się z żołnierzami, naklejali nalepki “Solidarności” na czołgi, wkładali kwiaty w lufy. 17.12 w rocznicę grudnia, ZOMO od rana blokowało dostęp do pomnika. Tłum krzyczał: “Gestapo” i śpiewał Hymn. ZOMO-wcy używali pistoletów i pojemników z gazami łzawiącymi oraz petard. Ludzie rzucali je z powrotem w funkcjonariuszy. Po południu zatrzymano kolejkę /pociąg podmiejski/, walki stawały się coraz ostrzejszy. Używano z jednej strony kamieni, z drugiej – podobno strzelano. Znane jest nazwisko jednej ofiary śmiertelnej – 23-letniego Antoniego Browarczyka. [373] Na mieście ukazały się kolejno obwieszczenia, że Stocznia im. Lenina nie będzie pracować do 20.12, potem do 24.12, wreszcie do 4.01.82. Strajk gdańskiej rafinerii trwał do 17 lub 18.12. / Orła wrona nie pokona. //Tekst pisany na masz, form. A4, fachowo, na przebitce przez kalkę jednostronnie.// # Oświadczenie osób bezpodstawnie pozbawionych wolności w tzw. ośrodku internowanych w Warszawie-Białołęce. Oświadczamy, że wbrew zapewnieniom tzw. WRON, nasz pobyt tutaj służy nie tyle odseparowaniu nas od społeczeństwa, lecz jest nasz pobyt tutaj służy nie tyle odseparowaniu nas od społeczeństwa, lecz jest przede wszystkim aktem represji i odwetu. Znalazły się wśród nas osoby ciężko chore. Wciąż ponawiane przez nas żądania uwolnienia lub choćby zapewnienia im właściwej opieki lekarskiej jest ignorowane. SB szantażuje chorych, warunkując zwolnienie podpisaniem deklaracji o lojalności lub współpracy. Jeden z nas od 19.XII.81 prowadzi głodówkę protestując przeciw uwięzieniu. Warunki, w jakich przebywamy, tylko nieznacznie odbiegają od istniejących w większości więzień PRL. Naszą blisko 300 osobową grupę uwięziono w 12-osobowych celach /18 m2/, w antysanitarnych warunkach. Brak ciepłej wody i środków higieny, poza mydłem do prania, sprzyja szerzeniu się chorób. Już obecnie w obozie rozprzestrzenia się epidemia grypy. Odczytany nasz regulamin jest o wiele su-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
415

[415] rowszy od rygorów stosowanych w hitlerowskich obozach jenieckich. Praktycznie pozbawia się nas praw do swobodnego poruszania się po obozie, wzajemnych kontaktów, prowadzenia zajęć kulturalno-oświatowych i rekreacyjnych, a także nie zezwala się na codzienną zbiorową modlitwę. Regulamin sporządzono w taki sposób, aby wyposażyć komendanta obozu w nieograniczone kompetencje. Mimo wielokrotnie ponawianych próśb uniemożliwiono nam dotychczas porównanie tego regulaminu z treścią zweryfikowanych przez PRL konwencji haskiej i genewskiej regulującymi tryb postępowania z osobami internowanymi, którymi rzekomo jesteśmy. Bezskutecznie domagamy się także kontaktu z przedstawicielami Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Od Bożego Narodzenia do Nowego Roku  mieliśmy możliwość odbywania widzeń z rodzinami. obecnie komendant ograniczył liczbę widzeń do jednego w miesiącu i to w dni powszednie, w godzinach pracy. Rodziny nasze są dezinformowane co do terminu i możliwości widzeń. Listy, które wysyłamy nie dochodzą do adresatów. Nie dociera korespondencja z zewnątrz. Mimo, że z racji abolicji przeciwko żadnemu z nas nie toczy się postępowanie karne, jesteśmy poddawani formalnym przesłuchaniom przez SB. Wysuwa się wobec nas sfingowane zarzuty i grozi przedłużeniem więzienia, jeśli nie podpiszemy deklaracji współpracy. Niepokoi nas los naszych najbliższych, w wielu przypadkach pozbawionych opieki i środków do życia. Niepokoi nas także los tysięcy innych uwięzionych. Docierają do nas wieści, że przebywają oni w jeszcze gorszych warunkach. Dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, wspomagającymi nas moralnie i materialnie. Szczególnie wdzięczni jesteśmy kościołowi, który od początku otacza nas swoją opieką. Krzepi nas świadomość, że ludzka solidarność okazuje się silniejsza od zła i nieprawności. Uwięzieni. Warszawa – Białołęka 1. I.1982. Powiel, prześlij innym, przekaz na wolność! //Tekst pis. na masz, fachowo, na przebitce przez kopię, 1-stronnie, form. A-4.// # Tekst pis. na masz., fachowo, w układzie listu, na przebitce przez kopię, 1-stronnie, form. A4//: LIST INTELEKTUALISTÓW DO PREMIERA. Warszawa, 4 stycznia 1982 r. Do Pana Premiera Wojciecha Jaruzelskiego WARSZAWA. Zwracamy się do Pana Premiera głęboko stroskani w poczuciu odpowiedzialności obywatelskiej. Wprowadzenie stanu

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
416

[416] wojennego zmierza do pozbawienia społeczeństwa podmiotowości i zniewolenia Narodu pod rządami dyktatury wojskowej. Historia wskazuje jednak, że Naród Polski z takim losem się nie zgadza, po krótkich okresach pozornej pacyfikacji wybucha ze wzmożoną siłą walka o wolność. Po raz trzeci w Polsce Ludowej doszło do przelewu krwi. Trwanie stanu wojennego doprowadzić może do nowego zrywu i dalszych tragicznych wydarzeń. Aby tego uniknąć konieczne jest: – natychmiastowe zaprzestanie stosowania przemocy wojskowej i policyjnej wobec bezbronnej ludności, – zwolnienie osób internowanych i aresztowanych z powodów politycznych. Konieczne jest ogłoszenie pełnej listy zatrzymanych, w szczególności represjonowanych robotników; – poręczenie praw ludzkich i obywatelskich zgodnie z konsekwencjami międzynarodowymi obowiązującymi w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej; – zniesienie sądów doraźnych i uchylenie wyroków zapadłych w trybie doraźnym; xxx – przywrócenie działalności autonomicznych struktur zawodowych, kulturalnych, młodzieżowych i gospodarczych, – zaniechanie sprzecznego z honorem munduru wojskowego bezprzykładnego atakowania ludzi pozbawionych możliwości obrony; – zaprzestania rugowania i dyskryminowania pracowników z powodu ich działalności związkowej lub podejrzeń o polityczną nieprawomyślność; – zaprzestania wymuszenia podpisywania wszelkiego rodzaju oświadczeń i zobowiązań gdyż z punktu widzenia prawnego i politycznego są one nieważne, a powodują niepowetowane straty moralne i osobowe wśród najlepszej części społeczeństwa polskiego. /-/ Wanda Wiłkomirska skrzypaczka, Ks. Jan Ziejba, b. kapelan Armii Krajowej, Kazimierz Brandys [374] literat, Dr Józef Rybicki b. szef Kedywu AK Okręg Warszawa, Doc. dr Zofia Kuratowska lekarz, Doc. dr hab. Stanisław Broniewski b. Naczelnik Szarych Szeregów AK, Daniel Olbrychski aktor, Prof. Stefan Kieniewicz historyk. # KARTA NR 1 KARTA NR 1  ITD. czas wyboru. Za lub przeciw. Trzeciego wyjścia nie ma. Polska Ludowa wprawdzie od początku  narzucała nam proste alternatywy /z nią lub przeciw niej/, jednak dopiero dzisiaj do wyboru zmuszono wszystkich. Wojskowy pucz nie pozostawił nam komfortu niezdecydowania. Nikt nie zachowa swojego azylu. Każdy musi podjąć los: prześladowcy, ofiary lub – przeciwnika. Kwalifikacja moralna prześladowcy /WRON-y

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
417

[417] partii, armii, zomowca, donosiciela, służalca/ jest oczywista. Jaka jest zaś w przypadku niezaangażowanych? Myślę, że kwalifikacje te są /tak okrutna to sytuacja/ w istocie bardzo do siebie zbliżone. Brak reakcji na zbrodnie jest równie ciężkim, niewybaczalnym przewinieniem. Każdego z nas /wyłączmy prześladowców/ brutalnie znieważono. Własną zniewagę można by jeszcze puścić w niepamięć ale na tym nie koniec – poniżono też naszych bliskich, naszych rodziców, dzieci, naszych przyjaciół i współpracowników. Junta odebrała nam elementarne ludzkie prawa. Tego darować nie wolno. Zachowanie godności wymaga dzisiaj bezpardonowej walki. Owszem – z narażeniem siebie. Pamiętajmy jednak, że bezpieczeństwo i spokój, w imię których chcielibyśmy opuścić ręce mogą nam przynieść jedynie życie moralnego bankruta, życie służalcze, podłe – egzystencję ofiary. Zadajemy sobie pytanie, czy walkę możemy wygrać – pytanie bezzasadne, jako że odpowiedź negatywna musiałaby  oznaczać swoiste zbiorowe samobójstwo. Trzeba więc odpowiedzieć sobie na inne pytanie: jak walczyć. O rozstrzygnięciu starcia zadecyduje bowiem każdy z nas – na co dzień, każdy swoją najdrobniejszą nawet decyzją: decyzją na rzecz tyranii lub wolności. Suma tych decyzji określi termin zwycięstwa. – ZAMACH STANU A PRAWO. Nie można mieć żadnych wątpliwości, że ustanowienie stanu wojennego jest nielegalne. Zostało ono dokonane zarówno z pogwałceniem przepisów Konstytucji, regulujących kompetencje poszczególnych organów państwowych i warunki korzystania z nich, jak i ze złamaniem podstawowych zasad ustroju konstytucyjnego – zasady ludowładztwa, nadrzędności organów przedstawicielskich, a nawet – o ironio – zasady wypełniania przez PZPR roli “przewodniej siły politycznej społeczeństwa”. Z formalnego punktu widzenia nielegalność dekretu z 12 grudnia ub.r. o stanie wojennym wynika z faktu, że Rada Państwa nie jest uprawniona do wydawania jakichkolwiek dekretów w czasie sesji Sejmu /art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL/. Jak wiadomo, 12 grudnia sesja Sejmu trwała, a co więcej – na 15 grudnia wyznaczone było posiedzenie Izby. Chcą pozostawać w zgodzie z wymogami Konstytucji, należało poczekać 3 dni i przeprowadzić uchwalenie ustawy o stanie wojennym przez Sejm. Nie zrobiono tego, ponieważ zdawano sobie sprawę, że przeforsowa-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
418

[418] nie w Sejmie tak jawnie terrorystycznej ustawy jest niemożliwe. Zdecydowano się więc łamać zasady prawa. Niemniej jednak nawet legalne uchwalenie przepisów o stanie wojennym nie mogłoby być w istniejącej sytuacji podstawą do wprowadzenia tego sanu. Art. 33 ust. 2 upoważnia Radę państwa do powzięcia takiej uchwały tylko wówczas “jeżeli wymaga tego wzgląd na obronność lub bezpieczeństwo państwa”, tzn. w sytuacji zewnętrznego zagrożenia państwa, Konstytucja PRL nie przewiduje znanego konstytucjom innych państw a także poprzednim konstytucjom Polski, stanu wyjątkowego, czyli możliwości ograniczenia praw obywatelskich na wypadek niepokojów wewnętrznych. Ustawodawca konstytucyjny wychodził z założenia, że obowiązujące na co dzień prawo dostatecznie chroni interesy państwa. Ust. 2 art. 1 dekretu o stanie “W” stwierdzający, że stan woj. X “/…/ wprowadza się /…/ ze względu na bezpieczeństwo państwa w razie poważnego narażenia lub naruszenia spokoju, ładu i porządku publicznego w kraju” stanowi bezprawne i całkowicie dowolne rozszerzenie konstytucyjnego pojęcia “bezpieczeństwa państw”. Posłużenie się przez władzę – dla spacyfikowania społeczeństwa instytucję stanu wojennego, a więc instytucją przewidzianą na wypadek wojny z wrogiem zewnętrznym, jest tylko kolejnym potwierdzeniem faktu, że rządzący naszym krajem czują się obcy w społeczeństwie i – mimo 37 lat sprawowania władzy – nie wyzbyli się kompleksu “oblężonej twierdzy”. Naruszeniem fundamentalnych zasad demokratycznego porządku prawnego było także utworzenie wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Jest to ciało o wszystkich cechach junty wojskowej. Utworzonym bez żadnej podstawy prawnej, bez określenia kompetencji i ustalenia odpowiedzialności przed organami konstytucyjnymi, skupia w swoim ręku dyspozycje siłami zbrojnymi, czyli w istniejącej sytuacji, sprawuje rzeczywiście władzę w kraju. Wydarzenia z 12 i 13 grudnia nie były zatem niczym innym niż zamachem stanu. Zamachem o tyle nietypowym, że dokonanym nie przeciwko grupie rządzącej, ale przez rządzących przeciwko narodowi. Wyjaśnienie tego fenomenu politycznego jest stosunkowo proste – tylko stosując niczym nie skrywaną przemoc grupa ta może sprawować władzę w sposób, do którego

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
419

[419] się przyzwyczaiła i który uważa za jedyny, do jakiego jest zdolna. Nasuwa się pytanie, czy w obliczu śmiertelnych ofiar reżimu wojskowego, bezmiaru gwałtów i brutalności zaprogramowanych w Dzienniku Ustaw i wykonywanych “przez siły prawa i porządku”, warto zastanowić się jeszcze, jaki przepis konstytucji został zdeptany. Czy użycie siły przeciwko społeczeństwu, którego jedynym dążeniem było odzyskanie podmiotowości, odzyskanie prawa do mówienia o swoich sprawach pełnym głosem nie jest dostateczną dyskwalifikacją? Sądzę, że z punktu widzenia procesu kształcenia się świadomości politycznej społeczeństwa polskiego, docieranie do prawy o tym, że zostało one zaatakowane wbrew prawu, że instrumenty, których używa się przeciwko niemu nie mają nawet pozorów prawa, że są nielegalne, ma ogromne znaczenie. Można się bowiem spodziewać, że jednym z najbardziej niebezpiecznych, długofalowych skutków grudniowego zamachu będzie narastanie w społeczeństwie fali negacji wobec państwa, instytucji państwowych, prawa – jako istotnych wartości dla egzystencji narodu. Możemy wpaść w pułapkę historii. Opór społeczeństwa wobec terrorystycznej władzy i aktywność w rozwijaniu różnych form życia narodowego poza państwem i brew niemu /co Polakom nie nastręczało nigdy specjalnych trudności/ działać będzie na rzecz osłabienia poczucia niezbędności własnego państwa. Z upływem czasu może to doprowadzić do sytuacji, w której naród tak dalece zdystansuje się psychicznie od państwa, że pozbawienie go tego państwa okazać się może zabiegiem nietrudnym do przeprowadzenia. D. /APEL DO WYCHOWAWCÓW. Nauczyciele. Na rozkaz WRON-y przerwaliście pracę – w momencie, gdy mogliście nie tylko na własne ryzyko, ale zgodnie z wywalczonym przez “Solidarność” programem odkłamywać naszą historię i literaturę. Teraz powrót do szkół opłacicie deklaracją lojalności wobec reżimu. państwo będzie żądać, byście w imię idei skompromitowanego sowieckimi obozami koncentracyjnymi komunizmu wyrzekli się prawdy i uczciwości. Byście wychowywali bezmyślnych, bezwolnych, okaleczonych duchowo “porządnych obywateli”, gorliwą pracą umacniających mury wspólnego więzienia. Naszym prawdziwie moralnym obowiązkiem jest czynnie przeciwstawiać się – nawet za cenę własnego spokoju i bezpieczeństwa – temu, co niesie neostalinowska noc. Uczyńcie z ucznia prawdziwego partnera, świadomego wspólnego interesu i wspólnego zagrożenia. Bierzecie wszak odpowiedzialność za CZŁOWIEKA.

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
420

[420] Warszawa, 4.01.82. PRZEPISZ – PODAJ DALEJ. //Tekst Form. A4, przepis, na masz. przez kopię, na przebitce, fachowo, dwustronnie.// # // Tekst. form. A4, przepis. na masz. przez kopię, na przebitce, fachowo, dwustronnie// INFORMACJA SOLIDARNOŚCI z 4.I.1982 r. W sądach na Lesznie [375] /sale 221-225/ co dzień o 9.00 odbywają się procesy o naruszenie dekretu o stanie wojennym”. Apelujemy o SOLIDARNOŚĆ Z WIEZIONYMI! PRZYCHODŹCIE DO SĄDU! / Dekret o stanie wojennym obowiązuje od 14.XII.81 – z taką datą ukazał się w Monitorze Polskim. “Przeżycie dekretu i – jak twierdzą prawnicy – Sąd Najwyższy uchyli wyrok. / Nocą 1/2.I.82 r. do Białołęki [376] przywieziono z obozu na Wybrzeżu 16 członków i ekspertów KK, m.in. K. Modzelewskiego, J. Rulewskiego, H. Wujca, J. Kuronia. /Rektor UW prof. Samsonowicz [377] w rozmowach z władzami wojskowymi i partyjnymi próbuje osiągnąć: zwolnienie więzionych pracowników i studentów, nie stosowanie weryfikacji pracowników i studentów, umożliwienie działalności ciał kolegialnych uczelni. Władze przede wszystkim żądają gwarancji, że UW będzie “spokojny”. / Brak informacji o rozmowach prowadzonych przez rektora PW, prof. Findejsena, [378] które odbyły się 16-17.XII. / Wg informacji pracownika radomskiej WSI, rektor Hebda usunął ze stanowisk wszystkich uczestników strajku i zastąpił ich swoimi “ludźmi”. / Artyści nie godzą się na występy we WRON-im PRiTV. Wiadomo o odmowie Zofii Kucówny [379] i całego zespołu Matysiaków. [380] / Zdaniem prawników nie można wystąpić z organizacji, który jest zawieszona. Tym argumentem można się bronić, gdy jest się zmuszanym do rezygnacji z członkostwa Solidarności. / Krążą uporczywe pogłoski o zaostrzającym się konflikcie między Jaruzelskim a Olszowskim. Ten ostatni sabotuje podobno decyzje szefa WRON-y. DOSIEGO NIEWYROKU. / Po Warszawie krąży w odpisach tekst Czwarte Powstanie Śląskie, spisany na podstawie relacji mieszkańców Śląska. Oto jego fragmenty: Po walce między strajkującymi a ZOMO w kopalni WUJEK ktoś zawiadomił szpitale i pogotowie, zaczęły się zjeżdżać karetki. Opowiadający lekarze w tym miejscu przerywają opowieść i mówią: SŁUCHAJ UWAŻNIE, ZAPAMIETAJ I POWTARZAJ WSZY-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
421

[421] STKIM! Między lekarzami i pielęgniarkami a ZOMO rozegrała się walka o rannych. Zomowcy nie dopuszczali do ofiar, chcieli dobijać. Zażartą walkę toczono o zwłoki. Udało się karetkami ewakuować 7 ciał, dlatego jest oficjalnie 7 ofiar w kopalni WUJEK. Ile było naprawdę – nikt nie wie /…/ W czasie sekcji stwierdzono, że dwóch ludzi można było prawdopodobnie uratować /rany postrzałowe w brzuch/, gdyby otrzymali oni pomoc natychmiast. Następnego dnia nikt nie wył w stanie stwierdzić ile osób brakuje. Kto zginął, kto został aresztowany, kto się ukrywa? Zrozpaczonym kobietom, zgłaszającym się na MO, że ktoś bliski zginął, odpowiadano: “nie dopytuj się, bo cię jeszcze coś złego spotka”. Po doświadczeniach kopalni WUJEK strajkujący górnicy innych kopalni zaczęli zjeżdżać pod ziemię. / Okręg Jastrzębski: Chyba pierwszą kopalnią, która stanęła i w której złamano strajki, było Jastrzębie. W nocy 12/13.XII aresztowano przewodniczącego “S”. Działały telefony i wiadomość o aresztowaniu błyskawicznie sprowadziła na teren kopalni młodych ludzi mieszkających w Domu Górnika, stanowiących znaczną część załogi. Zorganizowali wszystko tak, jak znali z Sierpnia. Zamknęli bramę, wybrali komitet Strajkowy i to nie jeden a trzy kolejne na wszelki wypadek. Spisali żądania: uchylenie stanu wojennego, zwolnienie aresztowanych, bezpieczeństwo strajkujących, przygotowywali radiofonizację /…/ 15 XII zwołano zebranie wszystkich w cechowni. Było też sporo kobiet, które przyszły po wypłatę. Gdy wszyscy zebrali się w cechowni w przekonaniu, że chodzi o rozmowy, nagle przez wszystkie drzwi i okna wtargnęło ZOMO. Ciasnym pierścieniem otoczyli ludzi, odwrócili się tyłem i zaczęli rzucać za siebie petardy i naboje z gazami. Powstała panika. Ludzie zaczęli rozrywać pierścień. Wówczas ZOMO-wcy odwrócili się i rozpoczęli systematyczne straszne bicie. Ludzie uciekali, wyskakiwali przez okna kalecząc się o porozbijane szyby. wpadali pod pałki ZOMO-wców znajdujących się na zewnątrz. ZOMO wkrótce odjechało do innych kopalń. Było ich za mało i w ciągu dnia mogli spacyfikować najwyżej dwie kopalnie. Następnego dnia… Górnicy przyznają, że mogli się zebrać i zacząć od nowy. Ale nie wiedzieli, kto z komitetów strajkowych został aresztowany, kto się ukrywa. Czy i ile było

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
422

[422] ofiar? Na pewno wiadomo o dwóch wypadkach śmiertelnych. Kopalnie leżą blisko siebie. Tej nocy, gdy przyszły wieści z Jastrzębia pracowała Kuźnia w Boryni. [381] Przygotowano toporki, wykuto również szable, podobno całkiem ładne, nawet z rękojeścią. Rano oczekiwano ataku. Ale nie nastąpił. “Siły porządkowe” zgromadzone przed Borynią “ogłosiły”, że kopalnia jest rozwiązana. Nie istnieje, a górnicy nie są już pracownikami, więc ich strajk właściwie też nie istnieje. Zaskoczeni i dezorientowani strajkujący wyszli. Niektórych spośród wychodzących aresztowano. Inne kopalnie jeszcze stały, np. Anna strajkowała 6 czy 7 dni. W tym czasie grupa strajkujących stopniowo topniała, aż wreszcie zostało tylko 200 z 2000 załogi. Górnicy, którzy strajkowali dłużej niż 3 dni byli zwolnieni automatycznie z pracy. Ponieważ jednak górników brak, w następnym dniu przyjmowano ich ponownie, z tym że jako nowoprzyjęci tracili 13-tkę i 14-tkę, ciągłość pracy – w sumie ok. 40 tys. zł rocznie. Po wznowieniu pracy w Annie [382] wydobycie początkowo wynosiło 1-2 tony dziennie. Obecnie jest wysokie, przedłużono pracę do 10 godzin. Można zejść ze stanowiska dopiero wtedy, gdy następna zmiana zaocznie pracę. Zwolniono na pokaz niektórych sztygarów i pozostali “gonią” robotę. Zaczyna się rabunkowa eksploatacja ludzi i kopalni. jeden z opowiadających, górnik w trzecim pokoleniu, syn powstańca z 1921 r. zakończył: “Zaczekamy do wiosny” – “A co wtedy?” – “Zrobimy powstanie. My Ślązacy nie zapomnimy, niczego nie zapomnimy”. # //Tekst przepis. na masz, form. A4, na przebitce przez kopię, dwustronnie, fachowo// KARTA nr 2 KARTA nr 2 //itd.//. NOWA RZECZYWISTOŚĆ. Przeżyliśmy szok. Dokonano zamachu na naszą wolność i godność, a także na nasze codzienne życie, przyzwyczajenia, plany, nadzieje. W ciągu jednego dnia wszystko to runęło i znaleźliśmy się w nowej, groźnej rzeczywistości. W pierwszej chwili można się było łudzić, że to koszmarny sen i czekać na powrót życia, do jakiego przywykliśmy. Ale w telefonie nadal głucho, wojsko krąży po ulicach, nie wracają aresztowani przyjaciele, w telewizji i radiu wściekła nagonka przeplata się z żołnierskimi piosenkami, a my spieszymy się do domów przed godziną policyjną.

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
423

[423] Nie, to nie sen i wszyscy zdążyli to zrozumieć. Ale czy wszyscy zrozumieli też, że 13 grudnia pewien etap naszego życia został zamknięty? Że Żyć tak jak przedtem już nie sposób, że trzeba przygotować się psychicznie do nieustającej wojny, bo inaczej czeka nas pełna kompromisów wegetacja? Większość z nas zareagowała na wstrząs instynktowną, gorączkową potrzebą działalności. Wytrąceni z dotychczasowego rytmu życia powtarzaliśmy: “trzeba coś robić, by nie oszaleć”. Ludzie odnajdowali się jak po potopie, łączyli w grupki, nerwową bieganiną usiłowali zagłuszyć wewnętrzne roztrzęsienie. Wraz ze stopniowym uspokojeniem rodziły się jednak wątpliwości, czasem – zniechęcenie. Czy warto tracić energię biegając po mieście z ulotkami, zamiast robić to, co się umie i lubi? Może nie trzeba rezygnować z dawnych przyzwyczajeń? Może uda się zignorować nowe warunki? Najwyższa pora, aby otrząsnąć się z szoku, odzyskać psychiczną równowagę. I zamiast czepiać się kurczowo przeszłości, zacząć świadomie przeciwdziałać przemocy, wybierając swe własne w tej walce miejsce. Najważniejszy przewrót musi się dokonać w naszej świadomości. Przyjmijcie nową rzeczywistość. Rzeczywistość wojny, w której każdy ma szansę być kimś więcej niż ofiarą. J. / RACJA BIERNEGO OPORU. Bierny opór – bojkot reżimowych zarządzeń, poleceń, szkoleń – stał się dzisiaj głównym środkiem wyrażenia woli społeczeństwa. Odebrano nam bowiem prawo do samostanowienia, funkcjonować mamy na rozkaz samozwańczej WRON-y, zgodnie z jej zasadą i celem. Niesprawny, doszczętnie już skompromitowany system gospodarki ma się teraz odrodzić mocą bezwzględnego terroru. Swoboda obywateli zostaje ograniczona do zera. pracować mamy w systemie marnotrawiącym talenty, zdolności, energię. W systemie, który akceptuje jedynie niewolnicze przystosowanie. Aby utrzymać ten system w ruchu, władza będzie nas zmuszać do olbrzymiego wysiłku. Czas pracy będzie wydłużony, rygory zatrudnienia i dyscyplina w zakładach – koszarowe. Mamy dać z siebie wszystko – dla systemu, który odbiera nam ludzie prawa – wolność wyboru, radość życia. Mamy dwa wyjścia: – przyspieszyć rozkład ciemiężącego nas państwa /a więc jeszcze bardziej obciążyć materialny poziom

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
424

[424] życia, a potem – po załamaniu się struktury władzy – odbudować państwo zgodnie z potrzebami społeczeństwa, – umocnić państwo obecne, które – wykorzystawszy nasz zbiorowy wysiłek – stanie się ogromnym więzieniem, gdzie będą zaspokajane tylko podstawowe potrzeby naszych organizmów. Musimy wybrać pierwszą drogę. Tak, by słowa: wolność, prawda, sprawiedliwość miały sens – jedno, niepodważalne znaczenie. Pomagajmy sobie nawzajem. Wspierajmy tych, którzy nie kolaborują z juntą i nie uznają jej. Niech się tworzą nieformalne grupy samopomocy – rodzinne, sąsiedzkie, zakładowe, koleżeńskie. Niech próbują przetrwać mimo upadku państwa. Niech stanowią podbudowę państwa przyszłego. “Podziemna” organizacja społeczeństwa musi się dzisiaj stać silniejsza od oficjalnych struktur. Przeciwstawmy się Polsce Skoszarowanej. Mimo ucisku zorganizujmy swoje życie na własnych zasadach. W imię wolności. N // s. 2// “WOJENNA” REFORMA GOSPODARCZA? Po sierpniu 1980 r. wszystkie rozważania na temat reformy gospodarczej sprowadzały się do jednej zasadniczej konkluzji: należy zlikwidować centralistyczny, nakazowy system zarządzania, dać samodzielność przedsiębiorstwom, sprowadzić rolę centrum /ograniczonego do Sejmu i ministerstw funkcjonalnych/ do sterowania gospodarką za pomocą takich instrumentów ekonomicznych, jak: cena, stopa procentowa, podatki, kredyty. Należy znieść nakazy i dyrektywy oraz instytucje powołane uprzedni do ich wydawania, nadać samorządom lokalnym władzę kierowania życiem ekonomicznym, wprowadzić instytucje kontroli społecznej i gospodarczej, uniemożliwiające ponowne pojawienie się prymatu decyzji politycznych oraz partykularnych interesów. Panowała zgoda, że z kryzysu nie można wyjść bez obalenia istniejącego systemu ekonomicznego. Wprowadzając stan wojenny władza zapewniła nas /i nadal zapewnia/, że reforma gospodarcza będzie kontynuowana. pytanie tylko- jaka reforma. – Czy w stanie wojennym zlikwidowany zostanie centralistyczny system zarządzania? – Czy przedsiębiorstwa staną się samodzielne, samorządne i samofinansujące się? – Jakie siły społeczne będą miały prawo kontrolowania centrum oraz możliwości i środki uchronienia go przed jego własną niekompetencją? Militaryzacja i rozkaz mogą ułatwić rozdział surowców i energii, niemniej trafność kierunków i proporcji tego podziału, nie weryfikowana przez przedsiębiorstwa i związki zawodowe, jest mocno wątpliwa. Współczesna gospodarka

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
425

[425] jest systemem bardzo skomplikowanym, o masie powiązań kooperacyjnych, usługowych, naukowych. Żadne centrum nie jest w stanie zebrać o nich pełnej bieżącej informacji, a tym samym – podejmować trafnych decyzji. Terror fizyczny i psychiczny nie stymuluje wydajnej pracy, wprost przeciwnie. Załamanie oporu czynnego nie oznacza jeszcze, że uda się przełamać opór bierny. Wydaje się, że opór ten będzie wzrastał, nie dlatego, że Polacy nie potrafią zapomnieć gwałtu zadanego im przez własne wojsko, ale dlatego, że złe zaopatrzenie rynku i ciężkie warunki życia odbiorą motywację do dobrej pracy. Dyscyplina załogi jest przede wszystkim konsekwencją prawidłowego, rytmicznego funkcjonowania przedsiębiorstwa. Nierytmiczna praca z winy pracodawcy zmniejsza chęć załogi do wysiłku, załogi, które przez półtora roku cierpliwie znosiła niedostatek, z nadzieją, że wywalczy sobie prawo do współrządzenia zakładem. Nadzieja ta została unicestwiona. C. / trybuna ludu /8.01.82/ W TYTULE GŁÓWNEGO ARTYKUŁU: Partia wspiera politycznym działaniem poczynania WRON. KARTA: Czekamy na pierwszy egzemplarz okrzepłej ideologicznie WRONY. Uznamy wówczas przewagę zmilitaryzowanego komunizmu i złożymy broń. / NIE UJAWNIAJCIE SIĘ. Zbigniew Janas, [381] członek KK “Solidarność”: “Należy podjąć akcję pisania protestów zarówno pojedynczych, jak i zbiorowych, potępiających działalność junty wojskowej /…/. Listy te powinny być czytelnie podpisane imieniem i nazwiskiem, ponieważ tylko takie mają wartość propagandową i moralną.” Doceniamy intencje. Apel ten jednak świadczy o niezrozumieniu sytuacji. Opanowani zostaliśmy przez brutalną dyktaturę, nie liczącą się z żadnymi wartościami ludzkimi. Apele posiadające wyłącznie aspekt moralny, skierowane do ludzi, którzy w jawny sposób urągają etyce, mijają się z celem. Nastał czas walki i – wiadomo – perswazje nie zdadzą się na nic. Szukajcie środków skuteczniejszych i mniej ryzykownych. / redaguje zespół Warszawa, 8 stycznia 1982 r. nie niszcz – przepisz bez zmian – podaj dalej. # //Tekst przepis. na masz. na przebitce przez kopię, dwustronnie, ofmr. A4:// WIADOMOŚCI. Nr 10 BIULETYN Informacyjny NSZZ “Solidarność” Reg. MAZOWSZE. PRZEPISZ I PODAJ DALEJ. //do-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
426

[426] pisek ręczny:// 11.01.81 //chyba: 82//. //W tym miejscu przytoczono list intelektualistów do Premiera przytoczony w niniejszym numerze DO na stronach o prowizorycznej numeracji /9/ i /10/  // Oświadczenie członków krajowych władz NSZZ “Solidarność”. W wyniku oświadczenia dr Marka Brunne [384] w DTV z dnia 06.01.82 r. członkowie władz krajowych NSZZ “Solidarność” oświadczają, że nie jest prawdą, iż dr Brunne podał się do dymisji na dwa dni przed sesją KK w Gdańsku, 11-12.12.81 r. Prawdą jest, iż KK rozważyła możliwość zwolnienia dr Brunne z obowiązków rzecznika prasowego KK wobec niewywiązywania się przezeń z obowiązków i nieumiejętnego formułowania komunikatów. Oświadczenie pana Brunne w DTV, jego skwapliwe potakiwanie na insynuacje reportera oraz oskarżenia pod adresem kierownictwa Związku, ataki na administrację prezydenta Regana, [385] przypominające komentarze “Żołnierza Wolności” potwierdzają nasuwające się od pewnego czasu  podejrzenie, że dr Brunne był od początku podstawionym członkiem w otoczeniu Lecha Wałęsy. / PRAWNICY RADZĄ: Zdaniem prawników, nie można wystąpić z organizacji, działalność której jest zawieszona. Tym argumentem można się bronić, gdy jest się zmuszonym do rezygnacji z członkostwa “Solidarności”. / BIAŁOŁĘKA – Od 4.01.1982 r. trwa strajk głodowy w więzieniu. Internowani głodują na zmianę celami. / Czystka w administracji centralnej /fragment rozporządzenia gen. bryg. M. Janiszewskiego z dnia 17.12.1981 r./ //W tym miejscu zacytowano fragment listu Glempa do Premiera przytocz. w niniejszym n-rze DO na stronach o prowizorycznej numeracji /5/ //. / Gdańsk – aktualna sytuacji /relacja naocznego świadka/. W jednej tylko klinice Akademii Medycznej [386] znalazło się 200 osób rannych, w tym 4 w stanie agonalnym. Trzy spośród nich zmarły w czasie Świąt. Teren stoczni poprzegradzany jest zasiekami z drutu kolczastego i zaporami przeciwczołgowymi, aby uniemożliwić porozumienie się ludzi z wszystkich wydziałów – skutecznie uniemożliwia to produkcję. Nastroje w mieście nadal są bardzo napięte. Po zapadnięciu zmroku zdarzają się napaści na ZOMO-wców /podczas Świąt pięciu rozebrano do bielizny/. Miasto zarzucone jest ulotkami Cywilnej Rady Ocalenia Narodowego, sygnowanymi przez “Solidarność”, w których zapowiadane jest

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
427

[427] doraźne osądzanie zdrajców, konfidentów i kolaborantów. Postawa mieszkańców Gdańska jest godna naśladowania, np. we wszystkich szpitalach solidarnościowcy noszą znaczki związkowe. / SZCZECIN – ze stoczni zwolniono 3 tys. pracowników 11 tys. pracujących. Zwolnieni zgromadzili się pod Urzędem Miasta i zażądali przyznania im kartek żywnościowych, przysługujących stoczniowcom pracującym. Obiecano odbyć rozmowy z nimi do 10.01.82. RADOM – rektor WSI Radom [387] usunął ze stanowisk wszystkich uczestników strajku i zastąpił ich swoimi ludźmi. WARSZAWA – Zofia Kucówna, S. Mikulski [388] i cały zespół programu “Matysiakowie” odmówili udziału w programie RTV. T. Łomnicki [389] i M. Dmochowski [390] oddali legitymacje partyjne. ŁÓDŹ – Dekret o stanie wojennym obowiązuje od xxx 14.12 /Z taką datą ukazał się w Monitorze Polskim/. Przestępstwa Słowika [391] i Kropiwnickiego [392] zostały więc popełnione przed wejściem w życie dekretu i – jak twierdzą prawnicy – Sąd Najwyższy uchyli wyrok. WARSZAWA – Podana kilka dni temu w DTV wiadomość, że w Krzyżu [393] na Służewcu znaleziono archiwum “Solidarności” TEWA jest fałszywa. Archiwum jest dobrze ukryte, o czym z radością zawiadamiają członkowie “Solidarności” TEWY. – WRONA rozwiązała NZS. Zrzeszenie wolne od więzów fałszywej zależności wobec władzy zyskuje tym samym pełną niezależność. Powodzenia, koleżanki i koledzy. WRONA rozwiązuje organizacje – my rozwiązujemy problemy. /Przegląd Bieżących Wydarzeń nr 2/. GDAŃSK – W Gdańsku działa II Zarząd Regionu i II Komisja Krajowa. Dotarły do nas dwa wydane 24.12.81 apele: “Do wszystkich członków NSZZ Solidarność” i “Do społeczeństwa polskiego”. Wzywają one m.in. do: tworzenia zakonspirowanych Komisji Zakładowych, zbierania składek związkowych i przekazywania pieniędzy represjonowanym i ich rodzinom, sporządzania list aresztowanych oraz zwolnionych z pracy za działalność związkową /z adresem i nazwą zakładu pracy/, a także osób prześladujących działalność związkową, rozpowszechnianie wszelkimi możliwymi sposobami ulotek i tekstów z relacjami z wydarzeń i informacjami na temat przykładów oporu, pisania haseł na murach, występowania z partii, noszenia znaczków “Solidarności”, sabotowania pracy, przy jednoczesnym skrupulatnym przestrzeganiu przepisów BHP. Władze Związku i Regionu piszą: “Oręż nasz na ich czołgi – ślimak” /symbol biernego oporu/. #

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
428

[428] # //Ulotka podawana z rąk do rąk, form. A-4, na pow. białkowym, 1-stronnie, przepisana fachowo:// ODEZWA NOWOROCZNA. Społeczeństwo polskie wchodzi w rok 1982 w warunkach okupacji, od samego początku skierowanej przeciwko niemu wbrew przewrotnej frazeologii władzy. Nie ulegajmy kłamliwej propagandzie. Władza, która przelewa krew robotników, niezależnie od tego, w imię jakich czyni to celów, nie może zwać się ludową, gdyż przeciwko ludowi kieruje swe działania. Jest jasne, że celem tej władzy stało się dążenie do rozbicia naszej odradzającej się godności. Liczne aresztowania, przemoc stosowana wobec broniących się załóg miały służyć temu celowi. Mimo usilnych starań nie rozbito nas. Dopóki będziemy solidarni, dopóty poczynania władzy skazane są na niepowodzenie. W chwili obecnej Związek przystępuje do odbudowy swojej struktury /na zasadach pełnej konspiracji/. Jak będzie wyglądało działanie Związku w nowych warunkach zależy od każdego z nas. Odradzać winny się wszystkie zdolne do tego ogniwa Związku. Żaden Polak nie może współpracować z wrogiem. Nowa sytuacja wymaga od nas nowego sposobu zachowania //nie: nowego, ale: odpowiedniego//. Ona też dyktuje nam metody działania. Za podstawową metodę działania przyjmujemy bierny opór. Taktykę biernego oporu dostosowywać będziemy do zmieniającej się sytuacji. Na gwałt nie odpowiemy gwałtem. jesteśmy zdecydowani na walkę do końca, z kłamstwem i przemocą, ale wyłącznie przy pomocy prawdy i bez użycia siły. Związek zaleca: Po pierwsze: wszechstronną pomoc osobom represjonowanym i ich obronę. Po drugie: działania umożliwiające jak największy przepływ rzetelnych informacji. Po trzecie: walkę z postawami kolaboracji metodą uświadamiania i szerokiej akcji informacyjnej prawdziwych celach Związku. Po czwarte: Uzgadnianie przez załogi i jednolite reagowanie w przypadkach zmuszania do podpisywania deklaracji lojalności. Po piąte: ostrożność w prowadzeniu wszelkich form oporu. Powyższe zalecenia mają na celu obronę naszej solidarności – uniemożliwienie podzielenia nas. Ludzie służący władzy powinni wiedzieć, że padli ofiarą oszustwa. Naszym zamiarem nie było wywołanie wojny domowej. Dziś w obliczu totalnego zagrożenia podziały formalne są mało ważne, i Wśród milicjantów i wśród członków naszego Związku znajdą się ludzie odważni i szlachetni, a także tchórze i donosiciele. Naszą siłą i nadzieją jest solidarność i aktywność w walce z przemocą. Tą

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
429

[429] drogą, jak wierzymy, osiągniemy nasz cel, którym jest obecnie odwołanie stanu wojennego, wypuszczenie wszystkich uwięzionych i ukaranie sprawców przemocy. Bądźmy wytrwali i konsekwentni. W naszych działaniach niech nas wspomaga pamięć krwi przelanej za naszą sprawę! Jeszcze Polska nie zginęła! Kraków, styczeń 1982. NSZZ “Solidarność” “Małopolska”. #

RELACJE # Po 2-dniowym strajku pracowników AGH w dniach 15-16.12.81 aresztowano 16 osób. 11 z nich wypuszczono po kilku dniach po przesłuchaniu i podpisaniu odpowiedniej deklaracji. Pozostałych pięciu nadal siedzi. jeden z wypuszczonych, geolog, po powrocie do pracy na uczelnię, na następny dzień zrelacjonował w pomieszczeniu uczelni w niezbyt dużym gronie przebieg przesłuchania na ul. Mogilskiej. [394] Nadmienił, że prócz podpisania deklaracji złożył w MO dosyć obszerny /2 strony pap. kancelaryjnego/ protest przeciwko stanowi woj. W niedługi czas potem wracał do domu, mając w siatce m.in. ulotki. Stanął w ogonku w sklepie i stąd został powtórnie zabrany przez MO. Panuje opinia, że tym razem posiedzi dłużej. #

FAKTY # Krąży maszynopis kazania prymasa Glempa z 6 stycznia, b. porządnie przepisany na przebitce przez kalkę, 1-stronnie, o objętości 3-4 stron maszynopisu. # Zbiórka na powodzian w kościele św. Szczepana: [395] w połowie nawy koszyk zapełniony jest banknotami. # W autobusie widziano chłopca 14-15 lat, w harcerskiej czapce, wojskowych butach i biało-czerwonej opasce na ramieniu z napisem “Pogotowie ZOMOwskie”. #

LUDZIE MÓWIĄ # Ekipa zapaśników, [396] która uczestniczyła w zawodach w Szwecji, wróciła do kraju 16.12.81 w składzie tylko 1 osoby – sędziego klasy międzynarodowej Faliszewskiego. Reszta poprosiła o azyl. # Po 13.12. władze zawiadomiły studentów amerykańskich w Polsce, że mogą wyjechać do domu, ale nie dostaną powrotnej wizy wjazdowej do Polski. Niektórzy zostali, bo zależy im na studiach w Polsce. # Podczas “wojny” przerwano zajęcia na uczelni. Kiedy studenci wyjechali

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
430

[430] z DA Piast, [397] milicja zrobiła rewizję w ich pokojach i skonfiskowała wszystkie znajdujące się tam wydawnictwa niezależne. # Materiały pisane są przewożone na Zachód przez kierowców zagranicznych ciężarówek dostarczających pomoc żywnościową do Polski. #

POLSKIE RADIO # Sytuacja powodziowa nie pogarsza się, ale jest nadal b. trudna # Przewodniczący CK SD Kowalczyk [398] w dłuższej wypowiedzi proponuje m.in. opuszczenie Stronnictwa przez tych, którym nie odpowiada jego aktualna linia polityczna. //czyli dobrowolna i demokratyczna czystka.// – Na skutek awarii stacji redukcyjno-pomiarowej w N. Hucie dzielnica została pozbawiona dopływu gazu. # Przegląd prasy: W ostatnich dniach wiele miejsca poświęca się partii i jej działaczom. #

DTV # Od 13.12. z partii wydalono ponad 2 tys. osób. Dane te dotyczą stosunkowo krótkiego czasu. CKKP zaleca szerzej stosować wobec osób rozchwianych ideowo rozmowy partyjne //nowa nazwa czystki//. – Pierwsza połowa stycznia mija w zakładach przemysłowych pod znakiem niewiadomych. Są braki w kooperacji. Chroniąc podstawowe interesy społeczne liczyć się trzeba z koniecznością ograniczania działalności niektórych przedsiębiorstw, lub też przestawiania ich produkcji na inne cele. Sytuacja w tym roku będzie co najmniej tak samo trudna, jak w r. ub. – Następuje wznowienie II programu PR, a w nim niedzielnej mszy św. – Czesław Petelski [399] szczuje na “S” i proponuje odrodzenie moralne. Stwierdza, że sztuka w ciągu ostatniego roku skarlała do sztuki dworskiej, która jest taka sama niezależnie od tego, czy na tronie siedzi król w koronie czy np. przewodniczący ZR “S”.

RWE. # Ambasador PRL w Londynie Staniszewski [400] oświadczył, że: Wałęsa będzie zwolniony w najbliższym czasie, stan woj. ma być zniesiony za 2-3 tyg., jest to sprzeczne z oświadczeniem Urbana, iż pogłoski określające jakiś termin zniesienia stanu woj. są nieprawdziwe. – Listy na Zachód z Polski dochodzą, chociaż z dużym opóźnieniem. # # #

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
431

[431]  UZUPEŁNIENIE do 33. DZIEŃ OKUPACJI czwartek 14.01.82 r.

TEKSTY. # //Maszynopis kilkustronicowy, jednostronnie, A4: //TKE AMERICAN LIBRARY American Consulate ul. Stolarska 9 Kraków. KOMUNIKAT PRASOWY. Kraków, 11 stycznia 82 r. Poniżej podajemy tekst deklaracji, dotyczącej wydarzeń w Polsce, podjętej przez specjalną sesję ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO w dniu 11 stycznia 1982 r. 1. Rządy sojusznicze potępiają narzucenie w Polsce stanu wojennego i masowe pogwałcenie praw człowieka oraz tłumienie podstawowych wolności obywatelskich, co stanowi naruszenie praw Karty Narodów Zjednoczonych, Ogólnej Deklaracji Praw Człowieka i Aktu końcowego Konferencji w Helsinkach. 2. Proces odnowy i reform, który rozpoczął się w Polsce w sierpniu 1980 roku, był obserwowany z sympatią i nadzieją przez wszystkich tych, którzy wierzą w wolność i prawo do samostanowienia, zrodził się on z prawdziwych dążeń przytłaczającej większości narodu polskiego do stworzenia bardziej doskonałego społeczeństwa, zgodnie z zasadami Aktu Końcowego Konferencji Helsińskiej. [401] 3. Narzucenie stanu wojennego, użycie siły przeciwko polskim robotnikom, tysiące internowanych, surowe wyroki sądowe i wypadki śmierci, które miały miejsce – wszystko to odebrało Polakom ich prawa i wolności, szczególnie jeżeli chodzi o związek zawodowe. Akty te grożą zniszczeniem podstawy do pojednania i kompromisu, które są niezbędne dla postępu i stabilizacji w Polsce. Stanowią one również jawne pogwałcenie zobowiązań podjętych przez Polskę w ramach Aktu Końcowego Konferencji w Helsinkach, a w szczególności zasady odnoszącej się do poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności. Rozwój wydarzeń w Polsce ukazuje raz jeszcze niepodatność reżimów Paktu Warszawskiego [402] wobec zmian, jakie są konieczne dla spełnienia pełnoprawnych aspiracji ich narodów.1/ Stanowi to zagrożenie dla powszechnej wiary we współpracę pomiędzy Wschodem i Zachodem i wywiera poważny wpływ na stosunki międzynarodowe. 4. Sojusznicy wyrażają wyrazy ubolewania z powodu nieprzerwanej kampanii prowadzonej przez Związek

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
432

[432] Radziecki, skierowanej przeciwko wysiłkom narodu polskiego dokonanie odnowy i reform oraz z powodu jego /ZSRR/ aktywnego poparcia dla wynikającego z tego dławienia tych wysiłków w Polsce. Akty te są nie do pogodzenia z zobowiązaniami międzynarodowymi Związku Radzieckiego, a w szczególności z zasadami Aktu Końcowego Konferencji Helsińskiej, a specjalnie z tymi, które odnoszą się do takich kwestii, jak suwerenność, nieinterwencja, groźba użycia siły i samostanowienie. Związek Radziecki nie ma prawa decydować odnośnie politycznego i społecznego rozwoju sytuacji w Polsce. 5. Sojusznicy wzywają kierownictwo polskie do uczynienia zadość jego deklarowanym intencjom przywrócenia praw obywatelskich i procesu reform, nakłaniają je usilnie do położenia kresu stanowi wojny, do uwolnienia osób aresztowanych i do podjęcia natychmiastowego dialogu z Kościołem i “Solidarnością”. Jedynie pojednanie i autentyczne negocjacje są w stanie zabezpieczyć podstawowe prawa narodu polskiego i robotników oraz gospodarczy i społeczny postęp w życiu kraju. Dopiero wtedy Polska może oczekiwać, że będzie mogła w pełni korzystać z owoców stabilności sytuacji w Europie i z konstruktywnych politycznych i gospodarczych stosunków z Zachodem. 6. Sojusznicy wzywają związek Radziecki aby respektował podstawowe prawo Polski do rozwiązania jej własnych problemów bez obcej ingerencji i aby uszanować jasno widoczne pragnienie narodowej odnowy i reform, wyrażane przez przytłaczającą większość polskiego narodu. Radziecka presja, bezpośrednia lub pośrednia, zmierzająca do unicestwienia tego pragnienia, musi ustać. Sojusznicy ostrzegają również, że gdyby nastąpiła zbrojna interwencja z zewnątrz, to jej konsekwencje dla międzynarodowych stosunków byłyby bardzo głębokie. 7. W ich komunikacie z 11 grudnia 1981 ministrowie krajów członkowskich NATO potwierdzili swoje zobowiązanie do wypracowania klimatu zaufania i wzajemnego przestrzegania umiaru w stosunkach Wschód-Zachód; to co od tego czasu wydarzyło się w Polsce posiada duże znaczenie dla bezpieczeństwa i współpracy w Europie. Trwałe utrzymanie się represji w Polsce podkopuje polityczny fundament postępu w rozmowach na temat szeregu problemów, które dzielą Wschód-Zachód. 8. Sojusznicy pozostają wier-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
433

[433] ni polityce efektywnego zapobiegania i dążenia do kontroli nad zbrojeniami, a w szczególności przyjmują z zadowoleniem inicjatywy zawarte w przemówieniu prezydenta Reagana z 18 listopada ub. roku. Związek Radziecki poniesie pełną odpowiedzialność w przypadku, jeżeli jego akcje w odniesieniu do Polski i Nieumiejętność dostosowania się do istniejących zobowiązań międzynarodowych przyniosą szkody procesowi kontroli i ograniczenia zbrojeń, włącznie z rozmowami na temat broni jądrowych średniego zasięgu, które mają się rozpoczęć w Genewie 12 stycznia. 9. Ze względu na groźny rozwój wypadków w Polsce, stanowiący poważne pogwałcenie Aktu Końcowego Konferencji Helsińskiej sojusznicy uzgodnili, że Konferencja [403] w Madrycie winna się zająć tą sytuacją tak szybko, jak tylko to będzie możliwe i omówić ją na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. 10. Sojusznicy zintensyfikują również ich wysiłki, aby sprawy pogwałcenia praw człowieka i użycia przemocy w Polsce przedstawić opinii publicznej świata i międzynarodowym organizacjom, włącznie z ONZ i Międzynarodową organizacją Pracy. 11. Każdy z sojuszników, zgodnie z jego własną sytuacją i ustawodawstwem określi właściwe, krajowe możliwości akcji w następujących dziedzinach: A/ dalsze ograniczanie poruszania się radzieckich i polskich dyplomatów oraz inne ograniczenia w stosunku do radzieckich i polskich misji dyplomatycznych i organizacji; B/ ograniczenie działalności w dziedzinach nauki i techniki oraz  nie odnowienie umów dotyczących wymiany. W międzyczasie sojusznicy podkreślają: – ich zdecydowanie uczynienia wszystkiego co leży w ich siłach, aby zapewnić, że prawda o wydarzeniach w Polsce dotrze do narodu polskiego mimo przeszkód stworzonych przez władze w Warszawie i w Moskwie, stanowiących jaskrawe naruszenie ich zobowiązań podjętych w Akcie Końcowym Konferencji w Helsinkach; – ich postanowienie, aby charakter ich stosunków z rządem wojskowym w Polsce stanowił odbicie nienormalnej sytuacji, oraz ich odrzucenia uznania obecnej sytuacji za trwałą/ – ich chęć przyczynienia się wspólnie z innymi rządami, do rozwiązania problemu polskich obywateli przebywających obecnie za granicą, którzy nie są w stanie lub nie mają

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
434

[434] chęci wrócić do swojego kraju.2/ 12. Sojusznicy uznają wagę pociągnięć w sferze gospodarczej, mogących przekonać władze Polski i ZSRR o powadze z jaką śledzą rozwój wydarzeń w Polsce i podkreślają wagę środków, o których podjęciu powiadomił oficjalnie prezydent Reagan.2/ 13. Odnośnie stosunków gospodarczych z Polską sojusznicy: – przyjęli do wiadomości, że przyszłe kredyty gospodarcze na inne niż żywność artykuły ulegną zawieszeniu; – przyjęli do wiadomości, że sprawa prowadzenia rokowań odnośnie spłat jakie miały być dokonane w 1982 r. z tytułu oficjalnych długów Polski, powinny ulec na razie zawieszeniu; – potwierdzili ich chęć kontynuowania i zwiększenia pomocy humanitarnej dla narodu polskiego, która będzie nadzorowana przez organizacje nie rządowe, aby zapewnić, że dotrze ona do tych ludzi, dla których jest przeznaczona; przyjęli do wiadomości, że ci sojusznicy, którzy sprzedają Polsce żywność będą starali się o uzyskanie możliwie najjaśniej sformułowanych zobowiązań ze strony Polski odnośnie wykorzystania tej żywności.2/ 14. Istnienie obecnej sytuacji w Polsce musi się odbić na stosunkach gospodarczych z Polską i ZSRR. Radzieckie poczynania wobec Polski zmuszają sojuszników do zrewidowania toku dalszych gospodarczych i handlowych stosunków z ZSRR. Uznając, że każdy z sojuszników postępować będzie zgodnie z jego własną sytuacją i prawami, sojusznicy xx zastanowią się nad środkami, które mogłyby objąć podjęcie kroków odnośnie importu z ZSRR, umów morskich, umów n/t linii lotniczych, ilości radzieckich przedstawicielstw handlowych i warunków dotyczących kredytów eksportowych.2/ 15. Sojusznicy będą prowadzić ścisłe konsultacje, celem dopilnowania, aby wcielanie w życie ich postanowień nie podkopało skuteczności środków stosowanych przez każdego z nich indywidualnie. 16. W uzupełnieniu do zgody na na konsultacje odnośnie kroków, jakie zostaną podjęte w najbliższym czasie, sojusznicy zastanowią się również nad długoterminową polityką w stosunkach gospodarczych Wschód-Zachód, ze szczególnym uwzględnieniem energii, artykułów rolniczych i innych tego typu, oraz eksportu technologii w świetle zmienionej sytuacji i potrzeby ochrony ich konkurencyjnej pozycji w dziedzinie wojskowej.

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
435

[435] i technologicznej.2/ Przypisy: 1/ Delegacja grecka powstrzymała się od zajęcia stanowiska odnośnie tego zdania. 2/ Delegacja grecka [405] powstrzymała się od zajęcia stanowiska odnośnie wymienionych akapitów. #

# Zestaw propagandowych ulotek i afiszy, która otrzymały najpóźniej przed świętami Boż. Narodz. 81 komitety gminne PZRP w woj. rzeszowskim. Nie wiadomo, czy część z tych materiałów nie pochodzi z okresu przed 13.12: # //1. form. A3, pionowy, 2-szpaltowy drukowany tekst pt. “Kto organizował opozycyjną działalność,” podpisany /bie/, nt., antypaństwowej działalności kilku czołowych przywódców i doradców Solidarności.// # 2. //A4, pionowo, 1-szpaltowy drukowany tekst pt. “Towarzysze! Członkowie PZPR”, o treści mniej więcej takiej:// Partia, I Sekretarz KC PZPR zwraca się do was, członków partii, jako ludzi prawnych, skromnych i odważnych – patriotów. Nie wolno tolerować bierności, musicie przekonywać i wyjaśniać współtowarzyszom pracy, kolegom, otoczeniu, że stan wojenny nie jest próbą przejęcia władzy, ale był konieczny w chwili śmiertelnego zagrożenia państwa polskiego i umożliwi przywrócenie ładu i bezpieczeństwa. przeciwstawiajcie się strajkom, demaskujcie wichrzycieli, przekonujcie – itp. # 3. //A4, pionowy, 1-szpaltowy drukowany tekst pt. “Odezwa”, podpisany przez Wojciecha Zierke [406] – działacza Solidarności regionu Słupskiego z 15.12.81. Jest to oświadczenie popierające władze wojskowe, opublikowane w prasie w pierwszym tygodniu okupacji.// # 4. Plakat jak wyżej, o treści: “Oświadczenie byłego wiceprzewodniczącego Zarządu Regionalnego NSZZ “Solidarność” w Płocku. Oświadczenie. Oświadczam, że byłem, jestem i pozostanę zawsze działaczem związku zawodowego pozbawionego wpływów politycznych. Uważam, że Związek “Solidarność” aby mogła nadal istnieć i abym ja mógł kiedyś pozostać jego aktywnym działaczem musi oczyścić swoje szeregi z tych ludzi, którzy uprawiając swoją politykę próbowali doprowadzić w Polsce do zmian ustrojowych. Uważam, że wszyscy członkowie “Solidarności” winni w tej chwili ratować kraj przed rozlewem krwi, a więc zachować spokój i rozwagę. Sądzę, że jest jeszcze nadzieja na przywrócenie w kraju zasad demokracji ale nie może odbyć się to na

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
436

[436] drodze konfrontacji, którą wywołać może nielegalna działalność w czasie stanu wojennego. Porozumienie narodowe wszystkich sił w Polsce jest jeszcze możliwe. Bogdan Siwek.” [407] # 5. //A4, druk poziomy, 2-szpaltowy, tekst podzielony na 2 przeciwstawne treściowo części po 1 tekście w każdej szpalcie, o treści:// Bogdan Lis b. członek prezydium KKP NSZZ “Solidarność” b. członek KK NSZZ “Solidarność”. Bogdan Lis. Październik 1980 r. “Przecież myśmy się wyraźnie wypowiedzieli, że stoimy na gruncie Konstytucji, powołaliśmy się na podpisane z rządem Porozumieniem… Jest w Konstytucji kierownicza rola partii, jest w Porozumieniu…” Wypowiedź opublikowana w Polityce nr 44 1980 r. Maj 1981. “Strajk generalny w polskich warunkach byłby czymś w rodzaju powstania narodowego. W jego wyniku powstałby rodzaj rządu., powiedzmy jedności narodowej. Mogliśmy to wygrać w ciągu jednego dnia… … Zamykania nas w ciasnych ramach związkowych nie zdaje i nie zda egzaminu”. Wypowiedź opublikowana w Sztandarze Młodych z 15-17 V 1981 r. # 6. //Plakat jak wyżej o treści:// Marian Jurczyk b. członek KK NSZZ “Solidarność” b. przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ “Solidarność” Pomorza Zachodniego. Marian Jurczyk. Październik 1980 r. “Chcemy współpracować praktycznie spełniając wszystkie zasady ludowładztwa, obowiązujące w PRL. Członkami samorządnych związków zawodowych są również członkowie partii. Cele partii i nasze powinny być zbieżne, tam gdzie chodzi o interes ludzi pracy.” Wypowiedź opublikowana w Sztandarze Młodych [408] z 16.X.1980 r. Październik 1981 r. “Czas na pieszczoty się skończył. Niech oni krzyczą co tylko chcą, nas to nie powinno interesować. … Nie będzie już partii w zakładach pracy. Będzie – tylko w mieście… I tam niech sobie siedzą i rozmnażają ideologię partyjną”. Z opublikowanych fragmentów wystąpienia na spotkaniu w F-ce Mebli w Trzebiatowie. [409] # 7. //plakat jak wyżej o treści:// Lech Wałęsa. Gdańsk, sierpień 1980 r. “Mogę z zadowoleniem powiedzieć, że nasz spór zakończyliśmy bez użycia siły, drogą rozmów i przekonań. Pokazaliśmy, że Polacy, jak chcą, mogą ze sobą zawsze porozumieć się. Jest to więc sukces obu stron. Będziemy o tym pamiętać… Wracamy do pracy… z myślą o naszej Oj-

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
437

[437] czyźnie, o sprawie narodowej, o wspólnych interesach rodziny, która nazywa się Polska… Dogadaliśmy się jak Polak z Polakiem, bez użycia siły…” Radom, grudzień 1981 r. “Nie łudźmy się, od początku było granie na nosie i ja o tym dobrze wiedziałem, oczywiście o tym nie mówiłem, bo chciałem grać… Konfrontacja jest nieunikniona i konfrontacja będzie… Rozmowy to tylko przechytrzanie, kto kogo, jak kogo… My Musimy mówić: kochamy Was, kochamy Socjalizm i Partię, oczywiście, że kochamy Związek Radziecki, a przez fakty dokonane robić robotę… Żadne ZSL-e, żadne PAX-y, żadni branżowcy mnie nie interesują…” # 8. Karol Modzelewski b. rzecznik prasowy NSZZ “Solidarność” Karol Modzelewski. [410] Luty 1981 r. “Rzecz w tym, aby nie powstały groźne dla kraju, dla władzy, a także dla naszego związku, spiętrzenia konfliktów społecznych, abyśmy potrafili unikać konfrontacji i stworzyli wspólne warunki dla wyjścia z kryzysu.” Wypowiedź opublikowana w Życiu Warszawy z dn. 16 II 1981 r. Grudzień 1981 r. “Musimy im jasno powiedzieć, że bój to będzie ich ostatni”. Wypowiedź na posiedzeniu Prezydium KK NSZZ “Solidarność” w Radomiu. # 9. //Form. A3. pionowy, 1-szpaltowy, dużym drukiem, różnymi krojami pisma, część tekstu pisana ręcznie. W lewym dolnym rogu oznaczenie drukarni: Rze 7456/81 3000 A3 R-4-1060, o treści:// Kto to powiedział? “Popieramy wszystko, co szkodzi istniejącemu nastrojowi. Wszystko co przyspiesza katastrofę panującego ustroju – każdy strajk, kryzys rządowy, każde zakłócenie spokoju publicznego, każde osłabienie systemu – jest dobre, jest bardzo dobre dla nas…” Myślisz może, że powiedział to: Jak Józef Lipski, Jan Rulewski, Marian Jurczyk lub ktoś inny z Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność”? Wprawdzie jest to wypowiedź w stylu tych panów, słowa te jednak wypowiedział w 1928 roku Gregor Strasser [411] – jeden z twórców NSDAP i niemieckiego faszyzmu. Można to sprawdzić w książce Alana Bullocka [412] “Hitler – studium tyranii” Czytelnik, 1969 r. s. 147. # # 10. //Plakat jak wyżej. znakRze 7455/81 3000 A-3 R-4-1059, o treści://

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
438

[438] Uczeń i jego mistrz. “…Trzeba tworzyć tzw. milicję robotniczą, lub straż robotniczą. Byłyby to grupy ludzi z dziesiętnikami, setnikami, tysięcznikami w zakładach pracy uzbrojeni w kaski i pałki. Pierwsze zwiastuny takich organizacji są już w niektórych regionach.” Grzegorz Palka. “…szczególną uwagę zwróciłem na organizowanie odpowiednich bojówek ochronnych. Nigdy nie próbowałem cichaczem uciekać się do gwałtu, przeciwnie, starałem się takim wydarzeniom nadać jak najwięcej rozgłosu. W ten sposób ludzie musieli zwrócić uwagę na to, co robię, i nawet wbrew ich woli wywierało to na nich wrażenie.”. Adolf Hitler. Słowa i cel podobne!!! # 11. //Plakat jak wyżej, poziomy, znak Rze 7454/81 30000 A-3 R-4-1058, o treści:// Wiesz na pewno, że… “Solidarność działał zgodnie z następującymi zasadami: – ograniczać się do paru rzeczy niezbędnych i kilku stereotypowych frazesów; – ciągłe powtarzanie doprowadzi w końcu do wbicia jakiejś idei w pamięć tłumu; – w wielkim kłamstwie zawsze jest pewien element wiarygodności, albowiem szerokie masy narodu w głębi emocjonalnej sfery swej natury wstydziłyby się posługiwać wielkim kłamstwom. Tak naprawdę nigdy by im nie przyszła na myśl i nie uwierzą, że ktoś miałby czelność haniebnie przekręcać prawdę; – Najbardziej bezczelne kłamstwo zawsze zostanie ślad, nawet gdyby je przygwożdżono; – jednoznaczna postawa wobec każdego problemu. Kiedy ludzie zobaczą bezkompromisowy atak, zawsze przyjmą to za dowód, że racja leży po stronie atakującego; – celem masówek i demonstracji jest wywołanie wrażenia siły, przynależności do ruchu, który musi doprowadzić do sukcesu; – szczególną uwagę zwracać na organizowanie bojówek. Nie powstrzymywać się od gwałtu i starać się takim wydarzeniom nadać jak najwięcej rozgłosu. W ten sposób ludzie zmuszeni są zwróci uwagę i nawet wbrew ich woli wywiera to na nich wrażenie. Autorem tych zasad nie jest żaden spec z kierownictwa “Solidarności”. Wymyślił je Adolf Hitler. /Patrz: A. Bullock “Hitler – studium tyranii”, Czytelnik 1969 r. ss. 60-82/. “Solidarność tylko je stosowała. Jak długo mogliśmy to tolerować? # 12. //Plakat pionowy, A4,

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
439

[439] 1-szpaltowy, z dużym zdjęciem bliźniaczego domku jednorodzinnego na środku, drukowany, tekst pisany ręcznie, nie składany, o treści:// Nie wierzcie oszczerstwom! Wiadome siły upowszechniają na terenie kraju oszczercze informacje, że przewodniczący Regionu Bydgoskiego NSZZ “Solidarność” – Jan Rulewski [413] mieszka w luksusowej willi. Czy to prawda? Przekonajcie się sami! Oto skromny “bliźniak” przy ul. Malinowej 2 w Bydgoszczy, którego lewą część zajmuje Janek, zaś prawą – jego ojciec, Paweł Rulewski. //Tu zdjęcie// Pytamy: czy po prawie dwuletniej ciężkiej pracy związkowej przewodniczący Regionu nie może sobie wybudować, za uczciwie zarobione pieniądze, taniego domku? Przecież kosztował tylko ok. 2 mln złotych! Dość więc oszczerstw! # # 13. Plakat jak wyżej, rysowany, rys. przedstawia tygodniową kartę kalendarza, o treści:// Z notatnika etatowego działacza “Solidarności” XI 1980-1981 Pn Postulujemy! Wt Domagamy się! śr Żądamy! Cz Protestujemy! Pt Strajkujemy! So Wolna SobotaIII N Od poniedziałku bierzemy władzę w swoje ręce! # # 14. //Plakat jak wyż. ale poziomy, rys. przedstawia bramę KWK Katowice, przed nią 2 robotników, jeden mówi: Teraz już wiem, czemu nie każą fedrować w soboty. Na murze napis: “…wyszliśmy z apelem o dodatkową pracę w 8 sobót. Podrzuciliśmy rządowi gówno, z którym nie wiedział, co robić. Teraz rząd nam to gówno odrzucił. Daje pieniądze, a “Solidarność” blokuje. Zastanówmy się, jak znów to gówno odrzucić. Bo jak zbojkotujemy uchwałę, to możemy przegrać propagandowo. Zastanówmy się, jak przechytrzyć rząd. L. Wałęsa.”// # 15. //Ulotka A4, złożona na pół, drukowana, z tytułem w kol. czerwonym, pt. “Dlaczego wystąpiłem z Solidarności”. Są to fragmenty oświadczenia członka rzeszowskiego ZR W. Wolińskiego z 5.11.81. 4. stronę ulotki zajmuje rys. satyryczny: 2 panów dzieci przy stoliku, jeden z magnetofonem, drugi mówi: dlaczego wystąpiłem z Solidarności?… Wie pan, wielkie hasła, ale ludzie mali…”// # 16. //Ulotka A5, drukowane, poziomo lub pionowo, zawierające różne rys. satyryczne lub tekst, wyśmiewające Solidarność, o treści:// Pajęczyna, w niej napis Solidarność, na pajęczynie siedzi pająk z napisem EX-KOR. # 17. Chłopczyk w majtkach i koszulce z napisem

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
440

[440] Solidarność, podnosi maczugę z napisem “Strajki”, podpis: Kiedy skończy s i ę to szaleństwo? # Brama fabryczna z napisem Strajk, robotnicy, podpis: /na bramie flaga/ – Flaga narodowa, ale sprawa dziwnie obca… # Gabinet biurowy, w fotelu za biurkiem siedzi brodacz w swetrze, napis na drzwiach “Przewodniczący ZZ Solidarność”, podpis: wszyscy w rodzinie uważali mnie za durnia, a ja proszę… # Dwóch panów rozmawia: Żeby nie żona, nie miałbym na kogo warknąć bez obawy o strajk. # Podpis: Demokracja w wydaniu płońskiej Solidarności. Na rys. ktoś nakleja afisz “Strajkiem nie nakarmisz rodziny”. Obok oburzeni ludzie mówią: Żądamy przerwania tej prowokacyjnej akcji!!!” # Kameleon zakreskowany w trzy różne plamy, odpowiadające tekstom, jakie leżą pod nim, na tekstach napisy KOR, Solidarność, KSN. # Podpis “Jednomyślność”. Na rys. 2 panów w koszulkach z napisem “Ekstrem S” dusi, każdy po dwóch osobników. # Kłóci się 2 strażaków. Pani obok mówi do synka: Nie mogą się dogadać, kto ma pompować wodę a kto trzymać wąż. Obok pożar. # Podpis: “Dedykowane KK NSZZ “Sol.” Rs.: na murze napis /TV kłamie!” Jeden pan mówi do drugiego: Co się dziwisz, sobie nie wierzą, w mają wierzyć innym?” # Rys.: wiec, w Sali, przyjeżdża karetka pogotowia po wariata i sanitariusz pyta: A pan Jurczyk to na pewno przyjdzie??? # # Rys.: Dwóch urzędników wypycha robotnika z gabinetu z napisem “Solidarność”, podpis: z postulatami w sprawach robotniczych nie do nas. Do rządu…. # Napis na drzwiach: Komisja Krajowa. Działalność antyrządowa. Czynny całą dobę. # Góra węgla w składzie opałowym, facet mówi do 2 żołnierzy, pewnie z TGO: [415] a nie, to taki podręczna zapas dla ogrzania klatki kanarka. Obok napis: Węgla brak. # Naprzeciw grupy chuliganów stoi grupka dzieci a za nimi 3 dużych starszych. Chuligan mówi: negocjujemy, bo inaczej nam wtłuką… # Tłum wali do lady, za ladą konserwy, mydła, proszki itp. dwóch żołnierzy rozmawia z ekspedientką, która się tłumaczy: Jak Boga kocham, nikt nie chce tego kupować. Na włosach ma napis “Solidarność”. # Napis dużymi literami KOR, w środku “O” znak CIA i napis Central Itélligence Agency Unitet States of America. # Tekst “Pomnik: Rosną pomniki/ na jedną modłę/ znacząc z przeszłości/ zdarzenia podłe. / tylko dlaczego/ gdzieś diabli wzięli/ hołd dla

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
441

[441] pomników/ wyzwolicieli?/ # Tekst: Strajk czynny/ Znów kraj wciągają z deszczu pod rynnę/ Zapowiadając nam strajki czynne. / Co znaczą słowa nadane sprawie?/ “Solidarności” samodzierżawie… # Tekst: Solidarność to jest to!/ Fałsz i bezeceństwo/ wciąż się przedstawiać:/”My” – to społeczeństwo!/ A już zakrawa/ na zwyczajne draństwo,/ ciągle zniesławiać/ swoje własne państwo./ # Tekst z winietą “Janosik fałszywy” z zarysem huty, głowy Janosika i głowy Andrzeja Gwiazdy. Tekst : Komisja krajowa. Gdy ktoś pomyśli, jak tu wyjść z opałów; / Mówią w Komisji, że robą z nich wałów./ Gdy rząd porządek wprowadza do gminy;/ Już krzyczą zgodnie: Wpuszcza nas w maliny!/ Ostatniej deski naród się dziś chwyta;/ A Jan Rulewski wciąż zębami zgrzyta./ dzielnie zaś wtóruje mu kocia muzyka:/ Wiatr w szubienicach Mariana Jurczyka./ Wciąż kraj za gardło chwyta// tu przekreślone słowo “łotrów”, nadpisane// bonzów klika,/ W rodzaju Gwiazdy, Lisa i //tu przekreślone słowo “pana”// Słowika./ – //Drugi tekst:// Janosik xxx //tu przekreślone słowo “uwspółcześniony”.// Fałszywy. / . Gdy w obrońcy Ludu ubiera się togę,/ To najwięcej trudu wkłada w demagogię./ Jego informacje zawsze “z pierwszej ręki”,/ że wyssana z palca to szkopuł niewielki./ Zawsze wie ten krzykacz komu i co zabrać, //tu przekreślono słowo “znowu”/ fałszywego Janosika zabłysła mu GWIAZDA! # //Refl.: uderza napastliwy ton i dość prostackie chwyty propagandowe, raczej nie stosowane w ogólnodostępnej propagandzie prowadzonej za pomocą afiszów i mediów; niektóre rysunki są na b. słabym poziomie porównywalnym z poziomem gazet zakładowych, co najwyżej Karuzeli.// #

UZUPEŁNIENIE do 7. DO z 19.12.81. FAKTY # Kobiety stojące w kolejce w PKO rozmawiały z sobą, że ten stan woj. w ogóle nie przeszkadza, można bezpiecznie wychodzić wieczorem, a dawniej były ciągle napady i bały się wychodzić z domu. Już się do stanu woj. przyzwyczaiły. # Na osiedlu w N. Hucie dzieci 5-7 lat bawiły się w ZOMO i “S”. Były duże trudności, bo nikt nie chciał być ZOMO i trzeba było ich wyliczać. Członkowie “S” poprzyczepiali sobie zamiast znaczków patyki do kurtek. Ci, którym wypadło być ZOMO, rzucili się na nich krzycząc: “wy sku……”, bili ich kijami i usiłowali kopać. #

KRONIKA
DZIEŃ 36, 17 I 1982, s.
442

[442] UZUPEŁNIENIE do 3. DO z 15.12.81. TEKSTY. # //Afisz A3 pionowy, druk z powiększonego maszynopisu, fragmenty:// Zarządzenie nr 117/81 Wojewody Bielskiego [417] z dnia 15 grudnia 1981 roku w sprawie przeciwdziałania zjawiskom naruszania prawa, wykroczeń i przejawów łamania dyscypliny społecznej w województwie bielskim /…/ § 1. Zobowiązuje się osoby odpowiedzialne za utrzymanie porządku i czystości na terenie nieruchomości /…/ do bieżącego utrzymywania porządku i czystości na terenie nieruchomości oraz stałego usuwania śniegu i lodu z przylegających do nieruchomości chodników oraz natychmiastowego usuwania z terenu administrowanych nieruchomości napisów, plakatów i ulotek o treści antypaństwowej. /…/ § 3. Wprowadza się zakaz sprzedaży /…/ podawania i spożywania napojów alkoholowych zawierających więcej niż 4,5 % alkoholu w miejscach publicznych.

PRASA # Tygodnik MO “S służbie Narodu” nr 50 z datą 13.12.81 zamknięty został 2 grudnia, numer świąteczny 51/52 z datą 20-27.12.81 – 9 grudnia. oba te numery nie odbiegają zawartością od normalnego profilu pisma. Dopiero nr 1/82 z datą 3.1.82 zamknięty 15 grudnia strony 4 i 5 poświęca stanowi woj. Obejmują one jedną dużą pozycję pt. “W imię najwyższego dobra”, wyjaśniającą ogólne przyczyny wprowadzenia stanu woj. i opis pierwszych kroków podjętych przez WRON, wypowiedzi kilku funkcjonariuszy, informację o tym, że od pierwszych godzin dziesiątki oficerów, emerytów i rencistów zadeklarowało swoją pomoc, że tysiące ormowców zgłosiło się do jednostek, wreszcie felietonowe życzenia noworoczne, których autor pisze, że “wszystkim nam jest dzisiaj ciężko, gorzko, szaro.” – W materiałach tych uderza – w stosunku do prasy codziennej – pewna powściągliwość i stonowanie jątrzących akcentów krytyki “S”.

UZUPEŁNIENIE  do 27. DO z 8.1.82. FAKTY. # Przed południem Klub pod Jaszczurami [418] był obstawiony milicją. # W sklepie mięsnym stoi tylko mała kolejka z 8 osób. jest na kartki styczniowe mięso wołowe mrożone, wędlina, parówki, kurczaki. #

Share:

Author: KSW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *