44. DZIEŃ OKUPACJI poniedziałek 25 stycznia 82.

44. DZIEŃ OKUPACJI poniedziałek 25 stycznia 82.

KRONIKA
DZIEŃ 43/44, 24/25 I 1982, s.
511

[511 cd] TEKSTY # //Maszynopis:// STRAJK W HUCIE KATOWICE / Relacja uczestnika wydarzeń: / W niedzielę rano /13.12./ rozpoczął się strajk okupacyjny na terenie Huty. Spośród przybyłych w tym dniu do pracy został wyłoniony Komitet Strajkowy na czele z Antonim Kusznierem – jedynym członkiem Zarządu KZ NSZZ “Solidarność”, który uniknął aresztowania w nocy 12/13 grudnia 1981 r. Dużą część Komitetu Strajkowego /około połowy/ stanowili działacze, którzy organizowali strajk w sierpniu 1980 r. W poniedziałek przybywali na teren Kombinatu kolejni pracownicy z wydziałów, które nie pracują w ruchu ciągłym. / O godz. 15.00 na terenie Huty pozostali już tylko ci, którzy zadeklarowali udział w strajku: ogółem około 12 tys. osób. /Huta zatrudnia ponad 18 tys. pracowników. Były zalecenia, by kobiety nie brały udziału w strajku/. O godz. 15.30 w poniedziałek /14.12.1981 r./ rozpoczęła się pierwsza akcja ZOMO. Na teren Huty wjechały wojskowe

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
512

[512] czołgi /skoty i BWP/: razem 30-40 sztuk pojazdów, a następnie wpadli ZOMO-wcy. Ludzie uciekali, gdzie kto mógł. Milicjanci gonili ich, jeśli złapali, to bili pałkami. Głównym celem ZOMO była siedziba Komisji Zakładowej “Solidarności” / Sekretariat, pomieszczenia Zarządu i “Wolnego Związkowca” zostały zdewastowane, przy okazji zniszczono urządzenia i pomieszczenia biur głównego mechanika, które mieściły się w pobliżu. Podobny los spotkał budynek Głównego Automatyka. ZOMO-wcy palili flagi narodowe, niszczyli tablice “Solidarności”, zdarzały xx się przypadki pastwienia się nad przedmiotami martwymi /szybami, drzewami/. Aresztowano w sumie kilkadziesiąt przypadkowo złapanych osób i wywieziono je trzema sukami. Wcześniej ludzie musieli klęczeć pod ścianą biur Głównego Mechanika. Rezultaty akcji, prócz spacyfikowania Głównego Automatyka i opanowania terenu otwartego /terenu Huty nikt nie zamierzał bronić/ były nikłe. Oddziały ZOMO były zbyt słabe, by spacyfikować większe wydział. I tak np. po wejściu Milicji na M-32 /hala Głównego Mechanika/ strajkujący powitali ich oklaskami, odśpiewali Hymn i zaczęli śpiewać pieśni religijne. Wówczas ZOMO-wcy wycofali się. Telewizja stwierdziła po tej akcji, że Huta Katowice została odblokowana i aresztowano grupę inspiratorów strajku. We wtorek /15.12.81 r./ przy bramach stali znów hutnicy z biało-czerwonymi opaskami. huta strajkowała nadal. W następnych dniach oddziały milicji sporadycznie nękały strajkujących, nie zapuszczając się jednak zbyt daleko w głąb Huty. Sprawy aprowizacji, łączności z rodzinami itd. zostały w sposób skuteczny utrudnione. Rozkręcono szyny tramwajowe za Gołonogiem, uniemożliwiając dojazd do Huty. Jednocześnie cały teren obstawiony był przez wojsko i milicję. / Strajkujący słuchali przez radiowęzły “Wolnej Europy” i programy kabaretowe. Odbywały się Msze św. Dla wszystkich najważniejsze było to, co się dzieje w stoczniach i Hucie Lenina. Wiadomości z Nowej Huty docierały sprzeczne i nie pełne, /m.in., że wysadzono jeden z wielkich pieców/. Próby nawiązania łączności radiowej nie powiodły się. Innych wiadomości docierających z zewnątrz nie można było sprawdzić. Wydarzenia w kopalni

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
513

[513] “Wujek” oraz świadomość, że żaden zakład przemysłowy w Sosnowcu, Dąbrowie Górniczej i okolicy nie strajkuje, działały przygnębiająco. Zarzucono Komitetowi Strajkowemu niekonsekwencję oraz podejmowanie sprzecznych decyzji. I tak np. przywódcy strajku na M-32 prowadzili pertraktacje z komisarzem wojskowym i po zapewnieniu, że wszyscy bezpiecznie opuszczą teren Kombinatu, większość strajkujących w piątek /18.12.81/ z M-32 zrezygnowała z kontynuowania strajku. Również inni zaczęli opuszczać Hutę. Pod koniec strajku 22/23 grudnia 1981 /kiedy było oczywiste, że druga akcja pacyfikacyjna to kwestia najbliższych godzin/ część Komitetu Strajkowego potajemnie opuściła Hutę /m.in. do tej pory milicji nie udało się aresztować Kuszniera/. //Uwaga: na tej stronie xxx w wierszu 7 od góry po słowach “Pod koniec strajku” należy dopisać następujący fragment nt.:// “21/22 grudnia 1981 pozostało ok. 4 tys. strajkujących”.// W dniu 23 grudnia 1981 r. o godz. 15.00 rozpoczęła się akcja ZOMO i wojska. Tym razem była ona przygotowana z rozmachem. Samoloty, helikoptery od samego rana krążyły nad Hutą. Kolumny czołgów i samochodów opancerzonych /ponad 100 sztuk/ oraz samochodów z ZOMO-wcami nadjeżdżały pod Hutę przez parę godzin ze wszystkich stron. Na początku akcji na Walcowni oprócz gazów łzawiących używano w celu zastraszenia nagrania z odgłosami walki. Do bezpośredniej walki jednak nie doszło. Prócz paru strzałów oddanych przez czołgi na wiwat, paru petard, rozwalonych bram i ogrodzeń oraz jednej stacji transformatorowej nie było poważniejszych ekscesów. Rozpoczęły się “pertraktacje” z wojskiem, które polegały na zapewnieniach, że WRON-a chce jak najlepiej. / Strajkujący wyszli bezpiecznie w otoczeniu wojska z terenu Huty. / Aresztowani zostali tylko przez milicję ludzie z wcześniej przygotowanych list /około 200 osób/, których przywieziono do aresztów śledczych Będzina, Dąbrowy Górniczej i Sosnowca – wielu z n ich siedzi dotychczas. / Ostatnia grupa strajkujących opuściła teren Huty około godziny 22.00 w dniu 23 grudnia 1981 r. tj. w 11 dniu strajku. / Pogłoski o wysadzeniu tlenowni Huty /rozpowszechniane w okolicznych miastach/ są chwytem propagandy. / Nie “zamrożono” również żadnego wielkiego pieca. Brano natomiast pod uwagę możliwość oporu czynnego i były poczynione przygotowania w tym kierunku. / Podczas strajku ukazało się 5 numerów “Wolnego Związkowca”. #

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
514

[514] # //Maszynopis:// CZESŁAW MIŁOSZ / “Ciężka odpowiedzialność za unicestwienie nadziei” / Wojskowe zamachy stanu takie jak w Polsce nie są nowością w smutnych kronikach naszego stulecia. Raz po raz używano dział i czołgów dla tłumienia głosów wołających o wolność i godność człowieka. Jednakże w obecnej sytuacji polskiej jest coś z gruntu nowego. Tak i sam ruch “Solidarności” jest zjawiskiem bez precedensu w historii współczesnej. Rządząca partia komunistyczna, która z natury rzeczy powinna być ekspertem w operowaniu językiem ideologicznym, przekonała się, że nie posiada żadnej wiarygodności i cały naród szydzi sobie z jej słów. Jedną ucieczką było odwołanie się do armii i wysłanie swych generałów żeby prawili o niebezpieczeństwie zagrażającym krajowi i obowiązującym obywateli posłuchu wobec rozkazów. W rezultacie przemoc będąca istotą każdego ustroju totalitarnego objawiła się w całej nagości bez maski sloganów, na które wielu członków Lewicy w świecie jest tak wrażliwych. Ażeby junta mogła aresztować tysiące ludzi, głównie przywódców najrozmaitszych ugrupowań, działaczy związkowych, intelektualistów, studentów – listy ich nazwisk musiały być przygotowane na wiele miesięcy naprzód. Jest po prostu nieprawdą, że junta zareagowała tylko na uchwałę “Solidarności” o zwołanie referendum w sprawie utworzenia rządu niekomunistycznego, gdyż zmobilizowanie całego olbrzymiego aparatu wojskowego nie było by możliwe z dnia na dzień. O długofalowym planie świadczą również szczegółowe przygotowania do zamachu stanu. W tych okolicznościach pierwotne ukłony partii w stronę “Solidarności” i opinii publicznej muszą być obecnie uznane za manewr zyskania na czasie. Ponieważ słowo “inwazja” zdaje się magicznie działać na zachodniego czytelnika, powinniśmy pamiętać, że uzgodnione akcje “wielkiego brata” i jego “młodszego braciszka” wystarczają na ogół dla załatwienia wielu sporów bez użycia kiedykolwiek słowa “inwazja”. Ktokolwiek miał szczęście poznać Lecha Wałęsę i innych przywódców “Solidarności” tak jak ja w lecie tego roku w Polsce, ten nie może myśleć o Nich inaczej niż z szacunkiem i tą radością, jaką napawa duma z niezwykłych dokonań ludzkich. Reprezentowali oni nadzieję na stworzenie nowych form życia politycznego, które by uznawały konstytucję i istniejący ustrój społeczny, ale w połączeniu z demo-

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
515

[515] kratyczną kontrolą i swobodą wyrażania opinii publicznej. Jeśli przywódcy “Solidarności” okazali się naiwni, bo przecież partia rządząca nie chciała dzielić władzy z nikim, a już najmniej z robotnikami – to przeżyli nadzieję. Tak więc zasługują na współczucie i pomoc wszystkich ludzi dobrej woli. Wielka to odpowiedzialność unicestwić nadzieję. Ci, którzy współdziałają z juntą, powinni zdawać sobie sprawę z tego, że ludność im to zapamięta, bo odnajdą się współwinni. Przede wszystkim ci, którzy w okresie od sierpnia 1980 roku zachowywali milczenie będąc przeciwnikami “Solidarności” liczącej 10 milionów członków. Zaprzysięgli oni zemstę i teraz godzina ich triumfu wybiła. Podobnie w reżimie policyjnym będą zbierali żniwo paskarze. Ale będzie to triumf służalców, tchórzy i miernoty nad ludźmi niezależnego umysłu i odwagi. Niewątpliwie 13 grudnia 1981 roku zostanie zaliczony do czarnych dni przez polską literaturę, sztukę i naukę, gdyż są to dziedziny, w których prawda popłaca, podczas gdy kłamstwo nie pozwala tworzyć nic wartościowego. Tegotygodniowe wydarzenia w Polsce należą do całej serii znaczonej imionami innych krajów, z innej daty: Węgry 1956 rok, Czechosłowacji 1968, Afganistan – 1979. Niech nas nie wprowadzają w błąd pozorne cechy polskiego dramatu. Mówi się, że generałowie w trosce o niezależność i dobro kraju postanowili działać, żeby uratować naród i zapobiec obcej inwazji. W rzeczywistości używali oni słów i podstępu służących wyzyskaniu charakteru narodowego Polaków, którzy są patriotami i mają szacunek dla munduru wojskowego. Jawnie faszystowska grupa wewnątrz partii od lat usiłowała żerować w swych deklaracjach na uczuciach narodowych, szowinizmie i antysemityzmie, z podobną intencją poruszenia tradycyjnych strun. Na szczęście jednak bez rezultatów. Według wszelkiego prawdopodobieństwa ta sama grupa wysunie się teraz na czoło, gdyż dyktatura nagiej przemocy jest jak sama nazwa wskazuje pozbawiona ideologicznych skrupułów. Naród polski przeżył wiele klęsk, ale tym razem klęska została zadana w sposób szczególnie perfidny. Ale jak znam historię, nie wierzę, by ruch demokratyczny w Europie Wschodniej, któremu przewodziła “Solidarność” miała być zjawiskiem przemijającym. Wręcz przeciwnie. Jego jawna lub utajo-

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
516

[516] na egzystencja okaże się trwalsza niż wszystkie junty naszego stulecia razem wzięte. / New York Times. #

# //Maszynopis:// PRZEMÓWIENIE PAPIEŻA JANA PAWŁA II NA OSTATNIEJ W 1981 ROKU AUDIENCJI ŚRODOWEJ W WATYKANIE / Dziś ostatnia audiencja generalna w roku 1981. Stoimy przed Nowym Rokiem. Stoimy pełni troski w związku z sytuacją, jaka wytworzyła się po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Opinia Europy i całego świata z przejęciem uczestniczy w tych wydarzeniach, dając rozliczne wyrazy solidarności z narodem polskim. jeden z tych wyrazów ma charakter religijny. Dziękuję za wszystkie, nie tylko te skierowane na moje ręce. Stale mam przed oczyma słowa Prymasa Polski Józefa Glempa wypowiedziane w dniu 13 grudnia “Kościół z bólem przyjął zerwanie z trudem rodzącego się dialogu i wejście na drogę przemocy, jaką jest stan wojenny”. A to nie może się odbyć bez naruszenia podstawowych praw człowieka. Niesie to za sobą w wielu wypadkach sponiewieranie godności ludzkiej, aresztowanie niewinnych, poniewierkę ludzi kultury i nauki, rozterki w rodzinach. Gdziekolwiek w świecie, w jakimkolwiek kraju podobny fakt miałby miejsce, musiałbym uznać rację podyktowaną o dobro człowieka xx oraz o poszanowanie jego podstawowych praw. Kościół dawałby temu wyraz. Trudno więc, abym wraz z biskupami polskimi nie dawał wyrazu mojego niepokoju, zwłaszcza że chodzi o moich rodaków, synów i córki tej samej ojczyzny. Nie znamy na ogół imion i nazwisk tych ludzi. Tymczasem stan wojenny przedłuża się mimo próśb o jego zawieszenie. Rośnie niepokój świata. I rośnie troska Kościoła o ludzi pozbawionych wolności. Z tą troską wkraczamy w Nowy Rok Polecam Ją Bogu za sprawą Pani Jasnogórskiej. / Watykan 30 grudnia 81. #

WIERSZE # //Inna wersja wiersza ze str. 383:// Na generała / Różny laur wieńczy skronie, / Różne wieki dają miana, / Ten był Bolko Krzywousty, / Ów Władysław Kędzierzawy, / Temu zaś historia nada / Nędzny ten przydomek – KRWAWY. / # Krzyży Poznania i Gdańska – NIE ZAPOMNIMY, Górników – POMŚCIMY, Solidarni – ZWYCIĘŻYMY. #

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
517

[517] FAKTY # O godz. 18.00 w Kościele św. Anny odprawiona została msza św. w intencji członków “S” sądzonych w tym tygodniu za organizację strajków. Ludzi było niewielu, głównie chyba członków rodzin i znajomych. Msza była cicha, bez organów, w nastroju b. podniosłym, ale i trochę jakby żałobnym. Śpiewano “Święty Boże”, kolędę “Bóg się rodzi” z nową ostatnią zwrotką i kolędę śpiewaną podczas okupacji, powstałą podobno w Oświęcimiu “Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem”, na koniec “Boże coś Polskę”. # Afisze rządowe na pawilonie przy ul. Kaz. Wielkiego są zachlapane czarną farbą. #

ZE ŹRÓDEŁ WIARYGODNYCH # We wtorek 12.01. zakończył się proces organizatorów strajku w Montinie. Sala była przepełniona. Dwóch oskarżonych dostało nadspodziewanie łagodne wyroki: 1 rok z zawieszeniem ze wzgl. na stan zdrowia i uniewinnienie. Sala zareagowała na to entuzjastycznie, ludzie rzucili się na oskarżonych, głośno im gratulowali, jeden z robotników dostał się do oskarżonych i krzyknął głośno: nie martwcie się, jeszcze pokażemy tym skurwysynom. Obstawa milicyjna nie reagowała. – Trwa proces organizatorów strajku w Cebea: Pakońskiego, Godlewskiego i Lasoty. Pakońskiego wyłączono z procesu, bo leży chory w szpitalu. W stosunku do 2 pozostałych oczekuje się uniewinnienia lub łagodnego wyroku. Obecni na rozprawie podkreślają pozytywną rolę składu sądzącego w procesie. Pod wpływem pytań sądu np. odwołał swoje zeznania dyrektora Cebea. Złożył on je na milicji i obciążył nimi oskarżonych. Zarzuty w nich wysunięte okazały się na rozprawie dość enigmatyczne i nie do utrzymania. Dalszy ciąg rozprawy 26.01. # Na uczelniach obowiązuje zaostrzony regulamin. W PK sesja będzie trwała do 15 lipca. Obecność na wszystkich zajęciach jest obowiązkowa. jest tylko 1 egzamin poprawkowy, a egzamin komisyjny w 2 dni po nim. Dziekan może skreślić z listy studentów za nieobecność na zajęciach. # 13.01. w sądzie w Gdańsku wyznaczono początek procesu działaczy “S” z Rafinerii. W budynku sądu i na ulicy obok zebrał się duży tłum pracowników Rafinerii i ich rodzin. Wobec tego odroczono rozpoczęcie procesu, który będzie toczył się w Gdyni. # W niedzielę w Łapanowie k. Bochni milicja zrobiła zasadzkę pod kościołem i po sumie legitymowała głównie kobiety. Kto nie miał swego dowodu osobistego – dostawał mandat. Zebrano ok. 70 tys. zł. #

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
518

[518] LUDZIE MÓWIĄ # W Szczecinie po 13.12. strajkowała nie tylko stocznia Warskiego, ale wszystkie duże zakłady pracy. Pewnego dnia część wojska przeszła na stronę strajkujących. Marian Jurczyk został aresztowany. Lekarze twierdzą, że przed przywiezieniem do szpitala został potwornie pobity pałkami i chyba postradał zmysły po wielu urazach głowy, bo mówi od rzeczy. # W Stoczni Gdańskiej 60 osób zamkniętych na Acetylenowni strajkowało po 13.12. przez 2-3 tygodnie. wzięto ich głodem, bo nie wpuszczano do środka żadnych osób ani żywności. Strajkujący wyszli w końcu ze Stoczni zupełnie wyczerpani. # Podobno bardzo zaktywizowała się KPN. W windzie bloku pojawiły się jej ulotki skierowane do Jaruzelskiego, że za przelaną krew górników spotka go w przyszłości proces i kara. # Jeden z działaczy studenckich z UJ, wybitnie zdolny, wytrzymały psychicznie i w niezłej kondycji fizycznej został internowany w Wiśniczu, gdzie podnosił na duchu współwięźniów. Został przewieziony do Załęża, gdzie wkrótce jeden z przybyłych na widzenie członków jego rodziny znalazł go w b. marnym stanie fizycznym i w dużym stopniu wykończonego psychicznie. Był załamany kilkakrotnym, nieustannym pakowaniem się przed wywiezieniem w nieznane miejsce. W trakcie widzenia mówił tylko o tym, czy  nie zostanie znowu gdzieś wywieziony. Gnębi go niepewność. Jego stan nerwów jest b. zły. # Koło Kęt w woj. bielskim zawsze w tym samym miejscu stoi posterunek drogowy MO. Często stoi tam nyska, którą milicjanci przyjeżdżają i nawet w niej śpią. W czasie jednej takiej drzemki ktoś wymalował im na nysce wielki napis SOLIDARNOŚĆ. #

DOWCIP # W więzieniach będą podawać salami – raz jedna sala, raz druga. #

PRASA # TL. – Rzecznik prasowy rządu protestuje przeciwko organizowanemu przez rząd USA “dniowi solidarności z narodem polskim” /20 stycznia/ i programowi TV szkalującemu państwo polskie /31 stycznia/ – Komender został nowym przewodniczącym PAX //Dostał więc nagrodę za wierną służbę//. – Zapadł wyrok w trybie doraźnym za zorganizowanie 14.12.81. strajku w Zakładach Urządzeń Technicznych Unibrot w Łodzi, zakończono proces przeciwko kilku członkom “S” za zorganizowanie strajku okupacyjnego w Z-dach Azotowych w Puławach 14-19.12.81. # Gaze

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
519

[519] ta Krakowska. – Polska protestuje przeciwko omawianiu polskich problemów na pohelsińskim spotkaniu w Madrycie. – Tragiczna eksplozja gazu //?//nastąpiła w łódzkim wieżowcu, 2 zabitych, 7 rannych, z domu wykwaterowano 66 rodzin, bo groziło zawalenie. – Koncert Haliny Czerny-Stefańskiej dla żołnierzy w Domu Polonii w Krakowie. – Odbyło się zebranie POP PZPR pisarzy warszawskich. Wybrano nową egzekutywę POP. – Całą kolumnę poświęca gazeta na materiał złożony z wyjątków z różnych wystąpień Jaruzelskiego od lutego 81, ostrzegających przed skutkami działań antysocjalistycznych. Także kilka tego typu wyjątków z dokumentów sejmowych. # GDW. – Sąd Marynarki Wojennej w Gdyni skazał 2 pracowników ZNTK w Gdańsku za to, że 15.12. odmówili wykonania polecenia dyrektora zakładów a ponadto organizowali i kierowali strajkiem załogi. Kary po 6 lat więzienia. – W ostatnim czasie w woj. lubelskim nastąpiły zmiany I Sekretarzy instancji partyjnych I st. /KM, KMG, KG/ w 9 środowiskach. # Gaz. Pomorska. – Rozgłośnia PR w Bydgoszczy wznawia program lokalny. #

POLSKIE RADIO # Nie ma żadnej zapowiedzi nt. bezpośredniej transmisji obrad Sejmu. //Prawdopodobnie więc jej nie będzie//. – Od godz. 17 radio nadało półtoragodzinne przemówienie sejmowe Jaruzelskiego. //Pierwsze wrażenie: nic nowego, same pobożne życzenia zamiast jakiegoś programu//. – Przeprowadzono kontrolę zasadności cen. Przyjęty poziom kosztów produkcji został w wielu wypadkach zawyżony, poziom marż handlowych był nieuzasadnienie wysoki. Minister ustalił więc cenę małego fiata na 208 tys. zł a syrena 244 tys. Ceny różnych wersji będą wyższe //Oto przykład dobrotliwości despotycznej władzy “broniącej” obywateli przed zachłannością brzydkiego przemysłu i handlu.// – Ceny samochodów na giełdzie lecą w dół: mały fiat 600 tys. zł, duży 800 tys. – Od 1 lutego do końca marca prywatni odbiorcy będą mogli tankować samochody raz na 10 dni po 10 litrów dla mniejszych samochodów i 15 l. dla większych. Dzień tankowania wyznacza ostania cyfra n-ru rejestracyjnego. – Rumunia ze względów oszczędnościowych nie będzie nadawała programu TV w godz. 18-20. #

TVP # DTV. – Na posiedzeniu Sejmu, pierwszym po 13.12. uzupełniono porządek dzienny punktem “Zmiany w składzie Rady Ministrów”. Kilka posłów złożyło man-

KRONIKA
DZIEŃ 44, 25 I 1982, s.
520

[520] daty poselskie. W dyskusji kolejno udział wzięli Barcikowski /PZPR/, Jerzy Szymanek /ZSL/, Jan Fajęcki /SD/, Edmund Męclewski /bezp./, Janusz Zabłocki /Polski Zw. Katolicko-Społeczny/, Edmund Osmańczyk /bezp./, Zenon Komender /PAX/ i Karol Małcużyński /bezp./. //Coś dużo tych niepartyjnych.// # Przemówienie Jaruzelskiego w Sejmie – uwagi telewidza: Spośród wielu tytułów Jaruzelskiego nie wymieniono funkcji I Sekr. KC. – Ostry atak na “S”. – Żadnych obietnic poza ogólnikami. – Olbrzymia większość stwierdzeń zupełnie bez pokrycia – Program formułowany w Kategoriach sterowania centralnego: trzeba rolnictwu, przemysłowi itd. – Frazesy nic nie mówiące np. “rodzinne gospodarstwo rolne”. – Wiele ogólników typu: lepsze wykorzystanie, nie stać nas na marnotrawstwo. – Apele nie wiadomo do kogo adresowane: trzeba wokół budownictwa stworzyć ruch społeczny. – Podrożało budownictwo – do tej pory nic o tym nie było wiadomo. – Zasada: 1 rodzina – 1 mieszkanie. – Ujednolicenie opłat czynszowych – zapowiedź podwyżek czynszów? – Cały czas mowa jest o tym, co trzeba zrobić, nic jak to powinno być robione. – Troska o czas wypoczynku, który zabiera np. komunikacja //a kto zlikwidował wolne soboty?//. – Moskwa pomoże nam robić metro w W-wie. //To tak jakby nam zaczęli budować drugi pałac Kultury//. – Samorządność załóg i samodzielność przedsiębiorstw //przy centralnym planowaniu?//. – Źródła zysku: oszczędność, rugowanie marnotrawstwa, wzrost wydajności itp. //Mało skuteczne te środki.// – Przedsiębiorstwa będą mogły być pozbawione możliwości ustalania cen. – Obietnica, że będziemy mogli żyć lepiej. Da nam to… reforma cen. – Istnieje jakaś ogólna suma przeznaczona na rekompensaty związane z podwyżkami cen. Brak szczegółów. – Będą “przegrupowania” pracowników. Będzie nowy system wynagrodzeń oparty na zachętach materialnych za dobrą pracę. //Nowe bodźce ekonomiczne?// – Będzie projekt zmian systemu rent i emerytur. – Położy się nacisk na tradycyjne wartości patriotyzmu. //Brr…// – Polityka paszportowa będzie kontynuowana, ale po zaniesieniu stanu woj. – Mogą wracać do Polski, ale nie ci co się nie zaangażowali w działalności antypaństwową //Tzn. jaką?//. – Całość: dużo bełkotu, demonstracja dobrych chęci, brak jasnego celu, wyraźna

KRONIKA
DZIEŃ 44/45, 25/26 I 1982, s.
521

[521] natomiast chęć rządzenia. # DTV III. – Wznowiono wydawanie Expressu Wieczornego. – Racjonowana sprzedaż benzyny dla odbiorców prywatnych jest wynikiem ostrego kryzysu energetycznego spowodowanego brakiem twardej waluty na import ropy z Zachodu. Nowy system będzie obowiązywał do końca marca, potem ma się zmienić. # # #

Share:

Author: KSW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *